moja ulubiona... I miejsce na festiwalu w Sopocie murowane

raz pamiętam na ślizgawce
zaplątałem się w nogawce
co nie wyszło mi na zdrowie
gdyż złamałem sobie nogę
grunt to wprawa
a wprawa to grunt
szpunt to korek
a korek to szpuntledwo zrosła się ta noga
wywróciłem się na schodach
mogłem złamać znacznie więcej
a złamałem tylko ręce
grunt to wprawa
a wprawa to grunt
szpunt to korek
a korek to szpuntwkrótce potem spadłem z dachu
lecz skończyło się na strachu
zamiast zginąć w tej potrzebie
połamałem kilka żeber
grunt to wprawa
a wprawa to grunt
szpunt to korek
a korek to szpunt
później będąc w Morskim Oku
wpadłem w przepaść dość głęboką
z rekordowym wprost wynikiem
z marnym jednym obojczykiem
grunt to wprawa
a wprawa to grunt
szpunt to korek
a korek to szpuntdzięki serii tej fatalnej
jestem dzisiaj niezniszczalny
posłuchajcie rady Dziadka
i wprawiajcie się w wypadkach
grunt to wprawa
a wprawa to grunt
szpunt to korek
a korek to szpunt