Piosenka Dziadka Jacka

[Bluesmanniak]

Jaki ty jesteś wrażliwy! Może idź do klasztoru?

[Cezarian]

Stefek, a co poprzedza odpuszczanie?

Confession.
I to była confession.

To chyba jeszcze powinno być Auto-da-fé?

[Stefan]

Stefek, a co poprzedza odpuszczanie?

Confession.
I to była confession.

To chyba jeszcze powinno być Auto-da-fé?

Tego nie znam?

[Cezarian]

Stefek, a co poprzedza odpuszczanie?

Confession.
I to była confession.

To chyba jeszcze powinno być Auto-da-fé?

Tego nie znam?

A widzisz. Powinieneś, bo się z rzadka, ale może przydać. Zwłaszcza w Twojej obecnej sytuacji, kiedy to najpierw było confession, a potem odpuszczenie.

[Bruxa]

Po auto da fe to chyba nawet zupełna absolucja. A może abolicja?

[Chlebusia]

Dobrze, dobrze, już dobrze. Wyrażę się jaśniej.

Kiedy ktoś kropnie mojego wujka, to wasze życie będzie dość ciężkie. Wspominałam już, że on ma w Polsce monopol na dżem? A na chleb jest w toku. Jak wyzionie ducha, to spożywczaki zmienią się w kasyna i kluby ze striptizem. Nie będziecie mogli tak w pełni wyluzowani pisać sobie na forum, bo każdy dzień będzie jedną wielką walką o życie. Chcecie tego? Chcecie?

[Cezarian]

to spożywczaki zmienią się w kasyna i kluby ze striptizem. Chcecie tego? Chcecie?

Brzmi to ciekawie, tym bardziej, że wraz ze wzrostem ilości takich barów na pewno spadną ceny drinków. A najważniejsze, że ekspedientki nie stracą pracy.

[Ali]

Może pokusimy się o taki eksperyment socjologiczny?

[Cezarian]

Może pokusimy się o taki eksperyment socjologiczny?

Ba, ale jak? Trzeba zacząć od kropnięcia Wujka, czy od zgromadzenia funduszy? Głupio byłoby, gdyby na skutek nieprzygotowania, nasza próba skończyła się takim fiaskiem, jak szereg innych eksperymentów socjologicznych, np. Powstanie Styczniowe.

[Bluesmanniak]

to spożywczaki zmienią się w kasyna i kluby ze striptizem. Chcecie tego? Chcecie?

Brzmi to ciekawie, tym bardziej, że wraz ze wzrostem ilości takich barów na pewno spadną ceny drinków. A najważniejsze, że ekspedientki nie stracą pracy.

I te ekspedientki staną za barem albo przy rurze? To ja nie wiem, czy chcem...

[Cezarian]

to spożywczaki zmienią się w kasyna i kluby ze striptizem. Chcecie tego? Chcecie?

Brzmi to ciekawie, tym bardziej, że wraz ze wzrostem ilości takich barów na pewno spadną ceny drinków. A najważniejsze, że ekspedientki nie stracą pracy.

I te ekspedientki staną za barem albo przy rurze? To ja nie wiem, czy chcem...

Jesteś straszenie nieczuły na potrzeby tych pań, a z czego mają żyć?
Poza tym można chyba przeprowadzić zdrową selekcję? Ja bym co poniektóre ekspedientki widział w tej, jakże odpowiedzialnej roli.

[Bluesmanniak]

Dziadek Jacek to na pewno by świetnie (i zdrowo) zrobił selekcję, ale czy wujek da radę? To, że zna się na dżemie, jeszcze niczego nie gwarantuje...

[Stefan]

To jest tęczowy dżem nienawiści z brodą!

[Cezarian]

To jest tęczowy dżem nienawiści z brodą!

No tak, człowiek boi się otworzyć lodówkę, żeby nie znaleźć kiełbasy!

[Bluesmanniak]

Kiełbasę w lodówce to pożrę, ale te kiełbase wyborczą w radiu to daję rady strawić...