Jak to w na pustynii. Też byś barany z sadystyczną przyjemnością zarzynał, gdybyś musiał je jeść co dzień: na śniadanie baranina na wunglach, na obiad baranina na wunglach, na podwieczorek baranina na wunglach, na kolację baranina na wunglach. Koszmar!