Inne utwory satyryczne > Inne

Bestiariusz słowiański

<< < (2/21) > >>

Cezarian:
To nie on. Widziałem Stefka wiele razy i na pewno nigdy się nie obżerał. Poza tym Stefek wstaje zbyt rano, jak na chochlika.

Bruxa:
Możliwe. Z ilustracji wynika, że to raczej

GUMIENNIK

(...) Zdenerwować go było łatwo, zwłaszcza kiedy występował pod postacią czarnego kota i niczym nie odróżniał się od typowego przedstawiciela tego gatunku. Wystarczyło wtedy najniewinniejsze działanie, jak ucięcie zwierzęciu końcówki ogona (co dawniej praktykowano w celu usunięcia rzekomego zbiorniczka z jadem, który miał się tam u kota mieścić). Zraniony gumiennik wpadał w szał i następowała katastrofa.


Ależ głupi ci nasi przodkowie byli... Żeby obcinać kotu ogon, bo im się zdawało, że tam jakiś zbiorniczek jadu usuną... Głupota. Przecież wiadomo, że cały jad się u Stefana mieści w języku...



PS: Co do przerostu formy nad treścią w rzeczonym dziele, to dla równowagi polecam to:

Ale to już po antykwariatach poszperać trzeba. 238 stron czystego słowa, z materiałami źródłowymi (Panie, jakem szedł ode karczmy w pamiętnym roku trzydziestym dziewiątym, jak coś nagle pizgło!!! No musi co licho jakieś...), zero ilustracji.

Baader:
O kurczę to mój kocur to będzie ani chybi chochlik. Ostatnio oberwał (suchą i lekko) ścierką ze względu na wyjątkowo perfidną akcję polegającą na wrogim przejęciu rozmrażającego się dorsza; gdyby nie pewne problemu manualne w odsuwaniu talerza przykrywającego i w konsekwencji narobienie hałasu, nikt by tego nie zauważył.

Stefan:

--- Cytat: Baader w 13 Lutego 2012, 10:28:18 ---O kurczę to mój kocur to będzie ani chybi chochlik. Ostatnio oberwał (suchą i lekko) ścierką ze względu na wyjątkowo perfidną akcję polegającą na wrogim przejęciu rozmrażającego się dorsza; gdyby nie pewne problemu manualne w odsuwaniu talerza przykrywającego i w konsekwencji narobienie hałasu, nikt by tego nie zauważył.

--- Koniec cytatu ---
Heh, ilu ja obiadów zostałem pozbawiony w taki sposób...
Dorsz? A flądra to nie łaska?

Bruxa:
U mnie poleciał schabowy, mój kocur niekoszerny.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej