Ja przed Espańa '82 zgromadziłem, ale że pacholęciem jeno byłem, to co bramkę nasi wbili, to słoiczek wchłaniałem (z zawartością rzecz jasna) i zeżarłem cały zapas podczas meczów (czy też mieczów) lub meczy (lub mieczy) Polska:Peru i Polska:Belgia, gdyż ponieważ że bo nasi łącznie 8 goli zdobyli.
Jak było Mechiko '86 to już rozważniejszy byłem, a i nasi mi pomogli, bo za dużo goli nie było.