Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Kategoria ogólna => Aktualności => Wątek zaczęty przez: Stefan w 14 Listopada 2007, 15:15:45
-
Jak się właśnie dowiedziałem, słoik dżemu truskawkowego, wysokosłodzonego na drożeć z 23 na 50 złotych.
Tragizmu (a nawet traumy) informacji nie umniejsza fakt, że pochodzi ona z roku 1982.
Ja dowiedziałem się przed chwilą.
-
Ja na szczęście zdążyłem zrobić zapasy. zdążyłem przed 1982. Ciekawe, ilu forumowiczów nie zdążyło przed 1982r?
-
Ja nie zdążyłem przed '82 :( :)
-
Ja się przed 82 nawet nie zdążyłem urodzić, a co dopiero mówić o magazynowaniu dżemu...
-
Ja się przed 82 nawet nie zdążyłem urodzić, a co dopiero mówić o magazynowaniu dżemu...
Pretensje raczej do rodziców ;D
-
Ja na szczęście zdążyłem zrobić zapasy. zdążyłem przed 1982. Ciekawe, ilu forumowiczów nie zdążyło przed 1982r?
Oczywiście że zdążyłem,już przed Espania 82 zapasy były gotowe.
-
Takim to dobrze...
-
Takim to dobrze...
Dobrze, albo i nie, bo co jak dżem się przeterminuje?
-
Kto to widział, żeby dżem sie przeterminował? W 1982 to niemożliwe. Dżem, który zgromadziłem w 1982r. śmiało wytrzymał do pierwszych Mistrzostw Europy w kopanej, na które pojedzie Polska. I to od razu na dawa kolejne mistrzostwa...
-
Moich zapasów spokojnie wystarczy do MŚ 2032.
-
Ja już kopię podziemny magazyn na zapasy, które mam zamiar zgromadzić.
-
Tak, tak, podziemne magazyny na dżem, to (nomen omen) grunt. Potem, przed samymi mistrzostwami, to wszyscy się rzucą, żeby do piwa oblizywać palce z dżemem i wykupią, jak w 1982 i 1986.
-
"Ty mnie nie strasz", że zacytuję z wrażenia.
-
w mistrzostwa piwo z dżemem truskawkowym wysokoalkoholowe
-
Ja przed Espańa '82 zgromadziłem, ale że pacholęciem jeno byłem, to co bramkę nasi wbili, to słoiczek wchłaniałem (z zawartością rzecz jasna) i zeżarłem cały zapas podczas meczów (czy też mieczów) lub meczy (lub mieczy) Polska:Peru i Polska:Belgia, gdyż ponieważ że bo nasi łącznie 8 goli zdobyli.
Jak było Mechiko '86 to już rozważniejszy byłem, a i nasi mi pomogli, bo za dużo goli nie było.
-
pod dzisiejszym gmachem giełdy ponoć są zapasy nieprzebrane ;-)
-
Informacja może nie jest specjalnie straszna, ani też tragiczna, jednak może taka być.
Jakoś się nam bowiem zapopmniało, że mamy środek marca, zaś przypominam, że koty własnie w marcu mają swoje tarło. W przeciwieństwie na przykład do takiego Lenina, który jak wiadomo, tarło miał w paździereniku.
W związku z tym rozumiem, że Stefek niestety, jak co roku o tej porze, nie ma za dużo czasu. A i niebezbieczeństw tyle... W końcu uganianie się pod dachach za kocicami dla pana w pewnym wieku nie należy już do rzeczy najłatwiejszych. Czy w tym kontekście słowo "dachówka" nie nabiera zupełnie nowego, nieco może nawet symbolicznego znaczenia? ;)
-
Idąc tym tropem, czy TIRówka nie powinna się nazywać drogówka?
Wybacz skarbie, ale się dzisiaj spóźnię, zatrzymała mnie drogówka... Ile dałem? Dwieście... No wiesz, za taką ostrą jazdę to i tak umiarkowanie. ;D
-
Idąc tym tropem, czy TIRówka nie powinna się nazywać drogówka?
Wybacz skarbie, ale się dzisiaj spóźnię, zatrzymała mnie drogówka... Ile dałem? Dwieście... No wiesz, za taką ostrą jazdę to i tak umiarkowanie. ;D
Do tej pory cały się trzęsę.
(http://img87.imageshack.us/img87/7739/shfalajf6.gif)
-
TPotem, przed samymi mistrzostwami, to wszyscy się rzucą, żeby do piwa oblizywać palce z dżemem i wykupią, jak w 1982 i 1986.
A pamiętacie jak w niezapomnianym 2003 miał podrożeć cukier? Ludziska robili zapasy jak na trzecią wojnę światową. Dziwne swoją drogą, że żaden bank tego nie wykorzystał. Już widzę oczami mej wypaczonej wyobraźni te plakaty:
Zabezpiecz się i uczyń swoje życie słodszym!!!
Boisz się podwyżek cen cukru? Martwisz się czym twoja rodzina posłodzi herbatę? Rozwiązanie to KREDYT CUKROWY
Oprocentowanie zero %*) Dostępny w każdym oddziale banku X i w najbliższej cukrowni. 1000 pierwszych klientów otrzyma preferencyjny kredyt na drożdże oraz opłacimy im trzy kolejne rachunki za bieżącą wodę.
*) Rzeczywista stopa oprocentowania wynosi 29.99%.
-
Podobno jakiś chemik (może to był Maurycy nawet) wymyślił cóś takie, co zastępuje cukier w proporcji 1 do 100 000.
Jest to lub ma być stosowane do celów spożywczych. Wiadomość ta wstrząsnęła producentów cukru buraczanego i trzcinkowego.
A ja znowu szukałem dżemiku truskawkowego, wysokosłodzonego.
Ni ma nigdzie.
Ponawiam pytanie do władz Unii Zeuropejskiej, czyli Związku Socjalistycznych Republik Europejskich:
CZYMU NI MA DŻYMU ? TEGO Z CUKREM.
-
Ponawiam pytanie do władz Unii Zeuropejskiej, czyli Związku Socjalistycznych Republik Europejskich:
wrong forum!
-
Ponawiam pytanie do władz Unii Zeuropejskiej, czyli Związku Socjalistycznych Republik Europejskich:
wrong forum!
Jasne Stefan.
Ale nie podejrzewam, że unijka wogóle ma jakieś forum.
Tylko niskosłodzone dżemy mają.
-
Wychodzi na to, że dżemy niskosłodzone mają wpływ na rozprzestrzenianie się globalnego ocieplenia i dlatego są przez Unię tępione.
Przeczytałem, że z tym globalnym ociepleniem nie ma żartów. Podobno ostatnio było widziane już w okolicach Małkini, co oznacza, że Tłuszcz padł, a Łapy są zagrożone. Chodzi oczywiście o linię kolejową, gdyż, jak powszechnie wiadomo, globalne ocieplenie szybciej rozprzestrzenia się w miejscach, gdzie jest kolej żelazna.
-
A próbowałeś Mefisto kupić sobie dżem niskosłodzony i kilo cukru? Po połączeniu wyjdzie niewątpliwie wysokosłodzony - i to wysoko według gustu. ha! ;D
-
Ba, można sobie nawet samemu wyregulować zawartość cukru w cukrze. Brawo Zygfryd, duch Maurycego w narodzie nie ginie! Możemy spać spokojnie wiedząc, że mamy tak zdolną (do wszystkiego) młodzież ;D
-
w kwestii dzemu i jego przechowywania
ja tam fizyyk nie jestem, nie wiem co mówi teoria,
ale w praktyce dzem można przechowywać bardzo długo. do kilkudziesięciu lat.
w początkowej fazie przechowwania dzem należy umieścić w dużym zamykanym naczyniem z zawiniętą rurką...
można całkiem przyjemny dzemik wychodować..
_______
tak mi sie dzisiaj zamarzyło, by stworzyć prawdziwy metalowy order sępa białego oraz węgorza elektrycznego, którymy obdarowywalibyśmy raz na rok gremialie 2 osoby ze świata polityki i szoł biznesu :)
-
Na szrot by się trzeba wybrać po materiały...
Co do mieszania na forum, to ono jest tak pomieszane, że próby dalszego mieszania nie wywołają najprawdopodobniej zamieszania.
Ale pamiętam, co tu się działo, jak próbowałeś tu zaprowadzić jaki taki porządek ;D Ten chaos! To rwanie włosów z głowy! Ten płacz i zgrzytanie zębów! Zupełnie jak po kontroli Sanepidu w szkolnej stołówce ;)
bo to ja jestem cukrem tej ziemi
-
Generalnie jestem za, ale jak mnie poczęstujesz tym co wziąłeś.
I to wszystko jedno, może być z fifki może być ze szklanki...
Jak wiesz, jestem otwarty.