Po pierwsze: semestr u nasz już się skończył - tydzień temu.
Po drugie: gimnazjów nie zlikwidują - zaprotestował kościół, który ma w tym względzie zbyt dużo do stracenia, w związku z czym władza zamierza się wycofać z tego pomysłu, tzn. zauważyła jasne strony ciemnych gimnazjów.
Po trzecie: z sześciolatkami to już jest chyba przegłosowane którejś nocy - nie idą. A ci co już poszli, jak mój, mogą iśc jeszcze raz do pierwszej klasy...