Straszna wieść!!!

[Cezarian]

O! A ja dzisiaj prawie wypiłem piwo.

[Bluesmanniak]

A ja jechałem sobie ulubioną 16-tką, tak koło 14-tej. Nie padało, chwilami nawet słońce, ale tylko 6 stopni... I dwie rusałki przydrożne spotkałem!
Wracałem już po ciemaku, po 17-tej. I co? I jedna rusałka wciąż tam była - oświetlała sobie świat czerwoną latarką i w jej świetle nadal można było dostrzec jej powabną sylwetkę i różowe rajtuzy. A może to był różowy kapturek...

[Bruxa]

Dzielnica samobieżnych czerwonych latarni.

[Bluesmanniak]

Jaka dzielnica?! Prędzej oddział lub poręba (nie mylic z Porębą). A w ogóle to 10-ty kilometr drogi z Olsztyna do Ostródy, gdyby kto chciał osobiście zapoznać...

[Cezarian]

Tony, a jakieś szczegóły? Czy ma bogatą osobowość, czy słucha RP, albo chociaż Trójki?

[Fasiol]

O! A ja dzisiaj prawie wypiłem piwo.

Ja to już parę razy tak miałem. 

[Cezarian]

O! A ja dzisiaj prawie wypiłem piwo.

Ja to już parę razy tak miałem. 

Nie przesadzaj, nie przesadzaj. Ty tak miałeś co najwyżej z karmi.

[Fasiol]

Znowu machać poszedł, czy co?

[Cezarian]

A co dzisiaj było do machania?

[Bruxa]

Pytasz komu machał, czy czym machał?

[Cezarian]

Pytasz komu machał, czy czym machał?

Z jakiej okazji machał.

[Fasiol]

Pytasz komu machał, czy czym machał?

Fuj, fuj, fuj Bruxa. 

[Cezarian]

Pytasz komu machał, czy czym machał?

Jedzie Stefan, macha lassem?

[Fasiol]

Byłem wczoraj w operze na musicalu "Korczak". Temat znany wszystkim, raczej smutny.Przewinęła się tam też opowieść o Fleciście z Hameln a ja od razu pomyślałem: dlaczego nie z Ulm?
Jestem  ?

[Cezarian]

Tak się kończy chodzenie do opery. Do czego to dochodzi w porządnej rodzinie! Na mecz byś poszedł! Choćby na Legię!