Może być, ale ja już nie mogę ryzykować kolejny raz, zdrowie mi nie pozwala...
Defetyzm u kolegi obserwuję od pewnego czasu. Musisz dać szansę, choć jeszcze raz. Co zaś do archeologicznych przygód z piwem, to przypominam, że pewne problemy mieli także archeolodzy japońscy w Egipcie:
Sensacyjne odkrycie archeologiczne koło Luksoru w Egipcie (dawniej Starożytnym Egipcie). Japońscy archeolodzy odkryli nienaruszony grób arystokraty, który zgodnie z treścią hieroglifów był "przełożonym piwowarów". Odkryto także kadź na piwo o pojemności ok 390 litrów. Niestety, grobowiec już po otwarciu uległ kompletnej dewastacji.
Prowadzący badania stwierdził: "kadź na piwo była w całości, podkreślam, w całości pusta. Nauka zresztą nic nie straciła, gdyż piwo choć mocne, było bardzo słabe. Niestety, wkrótce po dogłębnym zbadaniu przez - co należy podkreślić - całą ekipę kadzi na piwo, uczestnicy zostali zaatakowani przez kamienne moździerze i tłuczki do rozbijania i miażdżenia ziaren jęczmienia. Wkrótce dołączyły do nich wielkie gliniane naczynia do podgrzewania piwa, a na koniec małe dzbanki do przechowywania miodu. Nasza ekipa posługując się mumią pochowanego urzędnika i zgromadzonymi na miejscu narzędziami i artefaktami o charakterze kultowym dała tak zwany zdecydowany odpór. Miło nam poinformować, że odnieśliśmy całkowite zwycięstwo, które dedykujemy Cesarzowi. Niestety, na skutek odniesionych obrażeń 10 członków walk trafiło do szpitala z dolegliwościami żołądkowymi i ogólnymi objawami zatrucia, które pojawiły się następnego dnia po wydarzeniach. Na szczęście ustępują one bardzo szybko, zakończył..." nie mogąc ze wzruszenia powstrzymać nadwrażliwości na światło, pulsowania w skroniach, drżenia rąk i suchości języka.
Tę dziwną sprawę badają służby egipskie, którym pomagają miejscowi chrześcijanie - Koptowie, najwybitniejsi w Egipcie specjaliści od tajemniczych objawów zatrucia dnia drugiego, zwanego przez nich Zemstą Faraona.
http://poszepszynscy.info/forum/index.php/topic,1142.msg85208.html#msg85208