Straszna wieść!!!

[Bluesmanniak]

Z karmieniem kotów (dużo ich tam jeszcze zostało?!) dam radę, wystarczy talon do baru Ani, natomiast w pozostałych półetatach musiałbym się podszkolić, bo gdzie nie spojrzę po Rodzinie to sami lepsi fachowcy i strach się za to brać, żeby wstydu nie było...
Pogadamy za miesiąc po rozmowach z prezesem, moim prezesem oczywizda, bo nam "obiecał" po wakacjach zmiany, pewnie same dobre, ale kto go tam wie

[Cezarian]

Rzeczywiście, wszyscy dokoła straszą wieściami.

[666]

Widzę, że trzymasz straż? A jak grzyby?
A Zygi zapodał sporo ciekawostek, święta coraz bliżej, nie da się ukryć...

wesołego jajka w takim razie. na zaś, bo może mnie nie być. a póki co - zimnego tajgera (choć temu panu chyba nie smakował: LINK).

[Cezarian]

Ciekawy temat Waść poruszyłeś. Z jednej strony, reklama skandaliczna in my opinion, a z drugiej, producent złożył samokrytykę, odciął się jak za starych dobrych czasów i jeszcze dorzucił coś z 500.000 zł na szlachetny cel. To może jednak kupować polskiego tigera, a nie austriackiego byczka?

[Bruxa]

A z trzeciej dostał za free reklamę w każdym szanującym się (a zwłaszcza nieszanującym) medium w zakresie, za jaki musiałby zabulić co najmniej kilkukrotność wpłaconej na szlachetny cel kwoty. Plus rozpoznawalność marki wzrosła i cała ta kampania, jak widać  po wpisie kol. Cezariana, przyniosła z góry zamierzony efekt.
To może w ogóle nie pić pomyj z wysłodków?

[Cezarian]

Pomyj z wysłodków lepiej nie pić, ale kampania chyba bardziej zaszkodziła niż pomogła. Póki co.

[Bruxa]

Chyba copywriterom. Ale to, jak domniemywam, planowane skutki uboczne.
Jak powiedział jeden lord do rycerzy, których wyprawiał na smoka: - Zapewne wielu z was zginie, ale jest to poświęcenie, na które jestem gotów.

[Cezarian]

A mogli wziąć święty granat ręczny.

[Bruxa]

Jadę sobie do Dufałki i już nawet zaliczyłam przesiadkę we Wrocławiu.
Czemu w tym wątku piszę, a nie w kolejowymi?

Bo właśnie do mnie dotarło, że nikt na peron nie wyjdzie... 

[Cezarian]

Straszna to wieść. Jedyna "nadzieja", że już wkrótce Tony Z Marylką będą mogli wychodzić?

[Bruxa]

Ale chyba w Naterkach?

Tak jak się obawiałam, pełno było ludzi, ale peron był pusty.

[Bluesmanniak]

No niestety, ale my w Naterkach...
I tak robią nam super nowiutki peron, na który będziemy wychodzić, ale czy ktoś przyjedzie...

[Bluesmanniak]

A masz tam chociaż jakiegoś kota?

[Bruxa]

Została tylko kocia karma i puste miski...

[Cezarian]

Czyli, teraz to Ty jesteś Genius loci tego miejsca, a nie tylko Bruxą.