Ja przypominam, że pojechałam tam do pracy. Ze szkołą. Biorąc pod uwagę wyjątkowo wyselekcjonowany zestaw uczestników - to chyba specjalną.
Poza tym - ciepła woda osobno, zimna osobno, prąd lewostronny, gniazdka trzydziurkowe, zegarki przestawione, ogólny jetlag - to gdzie mi w głowie jakieś internetsy...