Po sobie, ale z rańca wyruszam tam, gdzie nawet palma może mi skutecznie nie odbić, więc.
Good news jest taki, że zara wracam. A może to nie jest good news... Nieważne.
Więc (nie zaczyna się... e tam
) życzę wszystkim (oprócz Fasiola
) wszystkiego, czego sobie sami życzycie, byle z umiarem. Mokrego zaskrońca, płonącej wesoło choinki i wyrozumialej wątroby. I żeby was cieszyły wszystkie prezenty, także te od aniołków bez polotu. A w Nowym Roku... A nic właśnie, przed Nowym Rokiem się spotkamy, najprawdopodobniej