interpretacja jest jak numer PESEL, każdy ma swój.
No i w tym właśnie problem.
Żaden adwokat z tego nie wybrnie, jak sie strony uprą przy swoim.
Czyżby kolega postawił kropkę w temacie dochodzenia w sprawie katastrofy smoleńskiej?
A może chce tą kropka zamknąć usta głosicielom słusznej prawdy? Albo może sugeruje, że w pewnych kwestiach rząd znajduje się w przysłowiowej kropce? No?!?