Dziękuję, ale to w końcu mój teren.
Bluesmanniaku, koniecznie daj szansę Czerwonemu Karłowi. Są titulki w sieci, a ja mogę zanęcić kawałkami...
[statek pod ostrzałem, na pokładzie mryga Niebieski Alert]
- Pocisk się zbliża! Ogłosić Czerwony Alert!
- Jest pan pewien, sir? To by się wiązało z koniecznością wymiany żarówki...
[znów sytuacja awaryjna, za chwile koniec świata albo autodestrukcja, nie pamiętam. Komputer pokładowy, głosem wypranym z emocji i z miną znudzonego mopsa]: Stan alarmowy... Stan alarmowy... Nadal stan alarmowy... Tak, ciągle stan alarmowy... Stan alarmowy...
[na statku zagnieździła się obca forma życia, która każdemu jawi się, jako spełnienie jego najdzikszych pożądań, do boju rusza pokładowy kot i zastaje...]
- Hej! Ale... Ty - to ja? Czyżbym to ja był swoim najgłębszym pożądaniem?
- No... A jest ktoś godniejszy?
- W sumie, skoro tak mówisz... to masz rację! Przybij piątkę!
[główny bohater naprawia kolegę-hologram (long story...) przy pomocy znanego nam już komputera pokładowego]
- Ty, a ta wtyczka to od czego?
- Ta wtyczka powinna być podłączona do białego kabla. Tak, na pewno do białego...
[JEBS! ŁUPS! APOKALIPSA!]
-...a może do żółtego? Hmm, chyba jednak do żółtego.
![glupek S:)](https://poszepszynscy.info/forum/Smileys/default/glupek.gif)
Ale i tak to trzeba zobaczyć.