Nie przesadzajmy. Przecież jak taka bomba wybuchnie, to zginią najwyżej nieboszczycy. Choć fakt, faktem, wydatki z powtórnymi pochówkami jak w banku. Za to raczej nie trzeba będzie ponownie stwierdzać zgonu, co w sumie nieco obniży koszty. No i odpada transport na cmentarz, jak też wystawienie zwłok lub ich kawałków. Wydatków na trumnę nie da się natomiast uniknąć...