A ja będę odwodził od pomysłu nagrania nowego odcinka z odtwórcami. Uważam, że to nietakt. I to różny nietakt zależnie od tego czy odcinek będzie dobry czy kiepski. Myślę, że serial należy uważać za zamknięty i zająć się jedynie twórczością inspirowaną ale nie wciągać do niej aktorów (najwyżej w nienachalny sposób im ją zaprezentować). A z aktorami zrobić jakiś happening (jest kawałek chleba i słoik dżemu do zjedzenia, jest parę pomników do odsłonięcia, zbliża się kampania prezydencka, którą można obśmiać).
A co się ostatnio dzieje z Zembatym? Nie występuje, nie pisze na blogu, podobno był chory... Jak to wygląda?
Co do zlotu to na przełomie lutego i marca szykuje się zwiększona aktywność Poszepszyńskich w okolicach Warszawy. Może by to rozwinąć?