Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Inne utwory satyryczne => Inne => Wątek zaczęty przez: 666 w 16 Kwietnia 2007, 22:00:57
-
Nie wysilę się, gdyż mi się po prostu nie chce (a co! ;D) i zamieszczę taki o to opis dystrybutora:
Surrealistyczna podróż po wyspach Brytyjskich w komedii opartej na często nagradzanym słuchowisku radiowym. Przyglądamy się życiu w nowym milenium śledząc losy kilku niezwykłych, a niekiedy nawet niebezpiecznych postaci. Poznajemy Emily, beztroskiego transwestytę, który wprowadza się do domku nad morzem. Jasona, namiętnie zakochanego w babci najlepszego przyjaciela. Daffyda, który jest jedynym gejem we wsi (i chce, aby tak pozostało) oraz wiele innych osób. To prowokuje do zadania pytań: „Kimże są ci Anglicy? Cóż oni wyrabiają? I dlaczego?”
Od siebie dodam, iż zazdroszczę Anglikom takiej autoironii i po prostu świetnego serialu, który w polskich warunkach nigdy by nie powstał, a gdyby nawet, to nie obroniłby się przed (oczywiście słuszną) krytyką władz i tym podobnych "człowieczków" (i Królowej się tu dostało, a wyobrażam sobie co by było, jakby się pośmiać z bliźniaków). Bravo!
"Mała Brytania" w każdy piątek o 22:45 w TVP2
-
A u nasz mają zamiar urządzić Hajt Park, w którym, zgodnie z wytycznymi ze starego radzieckiego dowcipu, na królową angielską będzie można powiedzieć wszystko...
I, dla dodania komizmu chyba, chcą tam wesołe chłopaki postawić mównicę... Mównica w Hyde Parku, Monty Python by tego nie wymyślił ;D
-
No co, no co?
Jak Tytus wylądował w Hyde Parku wannolotem, to też przemawiał w mel(oniku) i z mównicy!
-
No co, no co?
Jak Tytus wylądował w Hyde Parku wannolotem, to też przemawiał w mel(oniku) i z mównicy!
Tytus to może wszystko, co mu wyobraźnia Papcia Chmiela podpowie...
Żeby takie oczywiste rzeczy dorosłym ludziom tłumaczyć... Chyba, że mnie, Stefek, jak zwykle podpuszczasz... No, ale, młodzież tu jest, ona się uczy, prawda...
W Hyde Parku, a właściwie w Speakers' Corner, przemawia się z czego bądź, byle nie stać na brytyjskiej ziemi, bo zgodnie z prawem nie wszystko na tejże ziemi powiedzieć można. Tylko trzeba to "cobądź" przytargać ze sobą... Już widzę, jak ktoś targa mównicę ;D
Zwykle dominują skrzynki po owocach lub składane stołki. Drabina spółdzielni Rezun też by się nadała, byle nie bubel...
(http://www.london4free.net/wp-content/uploads/2006/03/speakers_corner.jpg)
-
Nie wysilę się, gdyż mi się po prostu nie chce (a co! ;D) i zamieszczę taki o to opis dystrybutora:
Surrealistyczna podróż po wyspach Brytyjskich w komedii opartej na często nagradzanym słuchowisku radiowym. Przyglądamy się życiu w nowym milenium śledząc losy kilku niezwykłych, a niekiedy nawet niebezpiecznych postaci.
Niestety nie oglądam tiwi (rzadko zdarza mi się to mówić) ale teraz trochę żałuję. Czy to nie w tym serialu Wielka Brytania zareklamowana została jako (Stefan nie słuchaj!) Miejsce gdzie wynaleziono kota?
-
Nie wysilę się, gdyż mi się po prostu nie chce (a co! ;D) i zamieszczę taki o to opis dystrybutora:
Surrealistyczna podróż po wyspach Brytyjskich w komedii opartej na często nagradzanym słuchowisku radiowym. Przyglądamy się życiu w nowym milenium śledząc losy kilku niezwykłych, a niekiedy nawet niebezpiecznych postaci.
Niestety nie oglądam tiwi (rzadko zdarza mi się to mówić) ale teraz trochę żałuję. Czy to nie w tym serialu Wielka Brytania zareklamowana została jako (Stefan nie słuchaj!) Miejsce gdzie wynaleziono kota?
Trafiony-zatopiony :) nic dodać-nic ująć - po prostu to trzeba zobaczyć ;D
-
Małą Brytanię oglądałam w oryginale na BBC Prime i kiedy usłyszałam, że ma być to w naszej polskiej telewizji, bałam się, że będzie złe tłumaczenie i ludzie nie zrozumieją tego wyrafinowanego poczucia humoru. Ale po oglądnięciu paru odcinków byłam już spokojna :)
-
Dzisiaj widziałem dopiero 2gi odcinek serialu (jak w temacie) i uznaję, iż postacie kreowane przez aktorów (praktycznie przez 2óch) są po prostu....PIĘKNE ;D :D :D :D (zwłaszcza "jedyny homoseksualista" i "dziewczyna ze słowotokiem". Nie mogę nie wymienić scenki w hotelu i hotelarza z flecikiem :D)
-
Ach, hotelarz jest świetny :) Chociaż ja o wiele bardziej lubię niepełnosprawnego. Nie sądzicie, że jest uroczy?
-
Moim skromnym zdaniem najlepszy jest "I'm olny gey in this village". Jak powiedziałem to w pracy to dziewczyny (jestem jedynym facetem w dziale) o mało nie pospadały :-)
Dziadek ani kot raczej nie zniesie takiego obciążenia "psychicznego". Pozostaje więc łańcuszek szczęścia przesłany pocztą niekoniecznie pantoflową.
-
Mnie ostatnio bawi ten taki mały typek, co chce śpiewać piosenki i ta rasistka co rzyga :D
A Ty chcesz to na Kota zrucić? Ekhem - no nie wiem co na to Stefan... ;)
-
Gdyby Urban włożył turban
To ze zwykłej świni, były Chomeini.
A co, 13 dziś.
-
Jeszcze broda, nie zapominajmy o brodzie.
-
naprawde? 7 lat temu? źle sie coś czuje, jeszcze ten deszcz za oknem...
-
... jeszcze ten deszcz za oknem...
Co? Gdzie?
-
... jeszcze ten deszcz za oknem...
Co? Gdzie?
W Brytanii cały czas pada...
-
A nic właśnie. W Doncaster słonko/chmurka, ale nie pada. :D
-
W Doncaster
A co to za Don?
-
W Doncaster
A co to za Don?
Don Odlewnik?
-
Fajny film wczoraj widziałam. Momenty były... w zasadzie cały się składał z momentów. Nie, nie takich, chociaż takie też były. Zaczyna się historią pięciu kolesi w wieku kryzysowym, postanawiających dokończyć pub crawl sprzed dwudziestu lat. Kończy się, hmm, Wiedźminem? Po drodze inwazja nie-robotów i totalna Apokalipsa. I dwanaście pubów, nie zapominajmy o dwunastu pubach. Normalna brytyjska komedia absurdalna :D
(http://ia.media-imdb.com/images/M/MV5BNzA1MTk1MzY0OV5BMl5BanBnXkFtZTgwNjkzNTUwMDE@._V1_SY1200_CR90,0,630,1200_.jpg)
-
Predator?
-
Można to tak ująć.
Aha, titulki som.
-
Titulki ważna rzecz, ale tytuł jeszcze ważniejsza.
-
To już jest koniec.
AKA Pub "Pod Końcem Świata"