Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Kategoria ogólna => Potrujmy o Trójce (AKA forum.trojka.net) => Wątek zaczęty przez: Bruxa w 31 Sierpnia 2016, 15:58:20
-
Dobra, OK, ja wiem, że Sienkiewicz wielkim grafomanem był. Ale jednakowoż jest to pierwszorzędna literatura drugorzędna i na takie traktowanie nie zasługuje.
Noż deska drewniana, w środku sęk. Tak to brzmiało, to na co się rano napatoczyłam usznie.
Podobno jakichś Lałreatuf zatrudnili do tego tartaku ("Do głośnego czytania Quo Vadis zaprosiliśmy młodych aktorów, laureatów Talentów Trójki w kategorii Teatr").
To w ramach Narodowego Programu Odstręczania Młodziezy Od Lektur, czy jak?
0>[
Aż mi mniej żal, że od jutra do roboty idę.
Swoja drogą, jak to strasznie dużo zależy od tego, kto i jak czyta. W tym wypadku wybrzmiewa całe grafomaństwo Sienkiewicza, a gubi się przygodowa wartkość i historyczny polor. Podobnie źle czytany mam kędyś w biurku audiobook z Weselem. Dwoje młodzieży pci przeciwnej czyta wszystkie role, jak ruski dubbing do pornosa (nie pytajcie, skąd wiem).
Za to Lalkę doceniłam po wysłuchaniu audiobooka właśnie. Strasznie mnie nudziły te opisywane na wstępie interesy Wokulskiego, ale lektor dał temu takie życie, jakby to były newsy z aktualnych gospodarczych przekrętów na Ukrainie. Cała postać głównego bohatera dostała dodatkowy wymiar.
"Tajemniczy Ogród" zaś sam lektor zaczął czytać z lekkim znudzeniem, ale potem jak się wciągnął...
Trójko, na prawdę, nie było komu tę lekturę obowiązkową odwalić?
-
Jak nic się z Tobą zgadzam. Prawie, bo co do tego, co jest drugorzędną literaturą, to akurat Gombrowicz powinien wiedzieć najlepiej. Jednak te "czytanie z pompą" to tragedia dla uszu. Jak zwykle wszystkim się wydaje, że wystarczy zapał i narodowa świętość.
A wiem, co mówię, bo ostatnio w pracy zręcznie wykorzystując psychologiczną przewagę wydobyłem od jednej z naszych koleżanek solenne zobowiązanie, że przeczyta Quo Vadis. I wykorzystując chwilkę czasu w postaci wakacji, przyrzeczenie spełniła. Teraz chodzi za mną od trzech dni i mi dziękuje. Ba, ale ona używała prawie własnego głosu i to po cichu, a lepszego, jak wiadomo, prawie nie uświadczysz.
-
Ale ja nic nie mam do Sienkiewicza i do drugorzędnej literatury w ogólności! Zaczytuję się kryminałami, kocham przygodówki, na fantastyce się wychowałam od wczesnego dzieciństwa. Tylko romanse mniej mi podchodzą, dlatego nad "Quo vadis " przedkładam Trylogię. A biała, płócienna oprawa "W pustyni i w puszczy" zrobiła się zupełnie czarna od tego, ile razy przechodziła przez moje ręce.
To współczesnego tzw. mainstreamu nie tykam nawet kijem, bo drętwe to zazwyczaj, za to z reguły nadzwyczaj nadęte. Z "literatury pięknej" wybieram zwykle to, co przeszło już próbę czasu, tak jest bezpieczniej. Acz gwarancji nienatknięcia się na jakiegoś knota, jadącego na dawnej sławie, nie ma.
Problem to mam z tym, że z całokształtu twórczości fetowanego w tym roku wieszcza wybrano akurat "Quo vadis" (no i co z tego, że za to dostał Nobla, Nobel też nie jest gwarancją literatury wysokich lotów). Chociaż, jak pomyślę, że Trójka mogłaby tak sknocić na przykład "Potop", albo "Pana Wołodyjowskiego"... 0>[
Swoją drogą, są lektorzy, którzy potrafiliby przeczytać książkę telefoniczną w taki sposób, ze człowiek słuchałby z wypiekami na twarzy do końca, żeby się dowiedzieć, kto zabił.
A ci potrafią zniechęcić do kawałka dobrej sensacyjnej rozrywki. Porwania, pożary, intrygi, romanse - i chała. Nic dziwnego, że Rzym się spalił w tej wersji, ewidentnie jest tekturowy.
-
Wiem, ci lektorzy mogliby relacjonować zamachy na WTC tak, że nikt by tego nie zauważył. Ciekawe, jakby im się udało beznamiętnym tonem powiedzieć: "Panie Turek, kończ pan ten mecz"?
-
A może to jest... dywersja?
-
A może to jest... dywersja?
Piąta kolumna? To już kiedyś było, w Bydgoszczy...
-
"laureatów Talentów Trójki w kategorii Teatr" - ale czy na pewno chodzi o teatr radiowy?
Słyszałem kawałek i pomyślałem, że Lidia to Kasia Stoparczyk ;)
-
Kasia Stoparczyk, czy jej dzieci?
-
To prawie to samo ;)
-
"laureatów Talentów Trójki w kategorii Teatr" - ale czy na pewno chodzi o teatr radiowy?
Radiowy Teatr Pantomimy. Dlatego nie mają wprawy w operowaniu głosem.