Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1079995 razy)

0 użytkowników i 43 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6660 dnia: 04 Marca 2015, 13:03:45 »
A skąd. Wielofunkcyjność to zaleta. Niektóre modele XY zachowują się niestety jakby chciały sprawiać wrażenie, że nie mają tej opcji zaimplementowanej, nad czym szczerze ubolewam. Panowie, to naprawdę niepotrzebna skromność. Macie wielki potencjał.
O czym wie każda kobieta z rozwiniętą funkcją zarządzania zasobami ludzkimi  http://mowazgrochowa.blogspot.com/2012/10/korona.html  ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6661 dnia: 04 Marca 2015, 14:30:10 »
Czyli, proza prozą, życie, życiem. ;D
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6662 dnia: 05 Marca 2015, 16:58:00 »
Ja przepraszam, już pomału kończę czytać ten wątek na Skyscraper City, który żywcem by się tu cały nadawał, jeszcze tylko ze 20 stron (z 304, na razie), ale jeszcze parę rzeczy pewnie wkleję. Na przykład:

Cytuj
http://starosta.wos.wkraj.pl/#/70514/320,9

Wchodzimy do gabinetu starosty i spoglądamy w prawo.

No cóż. Każdy ma jakiegoś konika...   &/
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6663 dnia: 06 Marca 2015, 12:59:15 »
No ładnie... Jak Durczok miał film z koniem w roli głównej to wołali "pornografia i zoofilia"!, a jak starosta ma konia, to co będą wołać?
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6664 dnia: 06 Marca 2015, 14:10:40 »
No ładnie... Jak Durczok miał film z koniem w roli głównej to wołali "pornografia i zoofilia"!, a jak starosta ma konia, to co będą wołać?
Durczok, Durczok?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6665 dnia: 10 Marca 2015, 22:15:46 »
Pamiętacie opowiadanie SF (albo SOC/F) pt "Co wieksze muchy"? Ktoś się zainspirował:

http://fakty.interia.pl/dolnoslaskie/news-kontrowersyjny-regulamin-w-szkole-w-legnicy,nId,1694576?utm_source=Fakty&utm_medium=RSS&utm_campaign=RSS

Brakuje tylko by nauczyciel "dawał sygnał gwizdkiem marki Goltz" :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6666 dnia: 10 Marca 2015, 23:06:02 »
Może raczej dyscyplina, jak niegdyś w angielskich szkołach?
Dzieci mogą wymienić żetony na możliwość "pofolgowania sobie z pracą domową". Bardzo ciekawe. Możliwość pofolgowania (pofolgacji) może być asem z rękawa regulaminu. Choć regulamin nic o tym nie wspomina, więc...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6667 dnia: 11 Marca 2015, 06:36:40 »
Wow, szacun.

A to tylko wejście do klasy. Ciekawe, jak wygląda regulamin zgłaszania sie do odpowiedzi, wycierania tablicy, albo wychodzenia na przerwę. Zakładam, że wychodzenia do toalety regulamin nie przewiduje.
O, właśnie. W toalecie wisi oczywiście stosowny regulamin?

A te regulacje to z roku 1984?


Edit: umieram z ciekawość, co to za tajemnicza regułka do odczytania na początku zajęć. Pledge of Allegiance?
« Ostatnia zmiana: 11 Marca 2015, 06:41:34 wysłana przez Bruxa »
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6668 dnia: 11 Marca 2015, 07:04:39 »
E...........

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26311
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6669 dnia: 11 Marca 2015, 07:26:20 »
Musztra aktualnie jest trendy, nie tylko w szkołach. Każdy (do 60 roku życia) może zgłosić się do WKU na przeszkolenie - w planie zajęć: musztra, strzelanie i czyszczenie butów. W przedszkolach też nie próżnują:
http://szkolazklasa20.pl/kurs/dokument/4200/

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6670 dnia: 11 Marca 2015, 07:46:07 »
Rozczula mnie wzbudzony entuzjazm :D

Cytuj
0 osobowa grupa z pierwszej klasy to uczniowie, którzy już po 2 miesiącach nauki wyróżnili się swoim zaangażowaniem, pasją na zajęciach musztry.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6671 dnia: 11 Marca 2015, 08:38:27 »
Podobno kibice nie mogą.
Fasiol, jak ci?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6672 dnia: 11 Marca 2015, 12:31:14 »
Podejrzewam, że Tony sam zgłosił się na przeszkolenie rezerwistów. Tylko przed rodziną nie chciał się przyznać.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26311
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6673 dnia: 11 Marca 2015, 12:51:31 »
Ciiiii.... bo się wyda ;)
btw, wczoraj przysłali mi (ze sztabu brygady w Bydgoszczy!) zwrot kosztów dojazdu na ćwiczenia - 30,52zł. Nie wiem, jak oni to wyliczyli, bo kosztów nie było, ale na kilkanaście Pereł starczy ;)

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6674 dnia: 11 Marca 2015, 12:56:01 »
na kilkanaście Pereł starczy ;)
Ty to umiesz namawiać...