Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080132 razy)

0 użytkowników i 28 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6630 dnia: 25 Lutego 2015, 19:11:49 »
Tymczasem, w Polsce, czyli nigdzie:



Ślitaśny pomniczek, ze skrzydełkami. Nawet trzema, to z tyłu pewnie dla stabilizacji.
Ale niech mnie ktoś oświeci, jakie to państwo za te kratki wsadzili? Polska od morza do może?
No bo sorry, ale albo Lwów, albo Dufałka...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6631 dnia: 25 Lutego 2015, 20:50:52 »
Fajna ta Polska. Otake walczyli?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6632 dnia: 25 Lutego 2015, 21:00:59 »
Im akurat to się nawet pewnie te Ziemie Odzyskane nie śniły. Chyba, że jako mocarstwowe przedwojenne zapędy, ale to jakieś skrajnie radykalne chyba...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6633 dnia: 25 Lutego 2015, 21:20:28 »
Ale niech mnie ktoś oświeci, jakie to państwo za te kratki wsadzili?

Tych z Familiady trzeba by zapytać.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6634 dnia: 25 Lutego 2015, 22:20:54 »
Nie chcę, żeby wyglądało, że jestem stronniczy, ale pomnik stanął w Toruniu, a to wiele wyjaśnia...
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6635 dnia: 26 Lutego 2015, 07:11:56 »
Apator?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6636 dnia: 26 Lutego 2015, 07:15:03 »
Chyba Apacze.


Czy tylko mnie te symulatory skrzydeł kojarzą się z takimi wrednymi urządzeniami przymocowywanymi do kół rydwanów, żeby malowniczo upitalać nóżki wrogom?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6637 dnia: 26 Lutego 2015, 07:16:16 »
Chyba Apacze.

Fasio, (Ali?) - wyjaśnij koleżance.
Ja nie mogę, gdyż właśnie dzwoni do mnie Janek.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6638 dnia: 26 Lutego 2015, 08:26:32 »
Cóż, jeśli już marzy się Lemberg (całkiem realne w obecnej sytuacji) to trzeba będzie oddać zuruck alte Deutsche Stettin und Breslau. Nie to jednak istotne. Pomnik budzi u mnie wiele miłych skojarzeń, w domu jednego sąsiada też w dzieciństwie podziwiałem takie wieszaki z poroża, a jeszcze bardziej wypchanego abaaaaaaażanta, którego tu zabrakło.

Czy na zdjęciu ze stacją metra w tle widać sanacyjny Prudential? Działał na nim tuż przed wojną nadajnik mechanicznej tv (wiem że brzmi to trochę jak myszokot ale tak było), nawet film ("Barbara Radziwiłłówna") zdążyli puścić, ale na reklamy już nie było czasu bo nadjechali Niemcy nas demokratyzować... Tak czy inaczej jeden z najciekawszych i najbardziej zapomnianych warszawskich budynków, pewnie dalej nie ma szans na zwiedzanie bo remont?
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6639 dnia: 26 Lutego 2015, 08:54:19 »
Cały czas remont, ale przez remontowane ściany sporo wnętrza widać. Nie żeby dużo zostało z tych wnętrz...

Jak to brakuje abaaaażanta? A ten drobiowy łeb wystający zza kraty?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6640 dnia: 26 Lutego 2015, 10:26:29 »
Z ostatniej chwilii!
Komisja badająca stan mostu łazienkowskiego orzekła, że naruszenie jego kosntrukcji nastąpiło w wyniku nalotów we wrześniu 1939 roku.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6641 dnia: 26 Lutego 2015, 10:40:14 »
To zmienia pogląd na przyczyny niemieckiej misji cywilizacyjnej we wrześniu 1939r. Prawdopodobnie przyjechali z kompletem reklam do emisji w polskiej TV. Może część z nich była nawet w jidysz?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6642 dnia: 27 Lutego 2015, 09:06:18 »
Obrazek podpisano: Brukarz płakał, jak układał.



Muszę się kopnąć na Mory, pamiętam, że tam była śmieszka rowerowa podobnej urody, tylko mijała drzewa z obu stron...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6643 dnia: 27 Lutego 2015, 10:09:50 »
W Szczecinie zachciało się wystawiać frywolną operetkę:

Proponujemy operetkę Johanna Straussa, z niezwykle zgrabnym, zabawnym librettem i szampańską muzyką. Zemsta nietoperza jest komunikatywna i świeża dzisiaj tak samo, jak na początku wieku. Daje poczucie lekkości, frywolności – pozwala oderwać się od trudów codziennego życia, można się nią po prostu bawić.

http://www.opera.szczecin.pl/pl/component/repertuar/spektakl/241-zemsta-nietoperza

...i jak się to skończyło? Ano niedobrze:

Obszary zagrożone wścieklizną zostały wyznaczone w Szczecinie – rozporządzenie w tej sprawie wydał wojewoda, tuż po znalezieniu w centrum miasta martwego nietoperza zakażonego wirusem.

http://regionalna.tvp.pl/19035987/martwy-nietoperz-w-centrum-szczecina-uwaga-na-wscieklizne

Ciekawe od czego ten toperz się wściekł? Gaży nie wypłacili?
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6644 dnia: 27 Lutego 2015, 10:12:32 »
Od razu tak się mścić?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.