Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080109 razy)

0 użytkowników i 31 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6165 dnia: 11 Czerwca 2014, 17:30:03 »
To łobuz, no. Nie dotrzymał warunków umowy, nie poczekał, aż pani wróci (domniemywam, że z wanny). Nieładnie.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6166 dnia: 11 Czerwca 2014, 22:34:21 »
O, następny złodziej yntelygent:

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,15757176,Okradl_sklep_i_udawal_uczestnika_polmaratonu__Do_mety.html#TRrelSST

19-letni złodziej uciekając przed policją udawał uczestnika półmaratonu. Był jednak wolniejszy od biegnącego za nim policjanta, który odzyskał 450 zł skradzione z jednego ze sklepów.

- Aspirant Piotr Simiński zauważył, że nie ma on numeru startowego i ruszył za nim w pościg. Ostatecznie udało mu się go dopaść i odzyskać skradzione pieniądze - mówi Mariusz Miszczyk, rzecznik prasowy komendy miejskiej w Dąbrowie Górniczej.


Faktycznie brak numeru trochę demaskuje. Jak w tym skeczu Studia 202 gdzie bokser z klubu Orbita Bajkonur opowiadal jak to wykryli szpiona z SSzA już po tygodniu i to mimo idealnego maskowania; pa ruskamu jazyku razgawariwał pierfiekt, wodku stakanami pił kak Ruskij, ale w końcu ktoś skojarzył, szto on Niegr...
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6167 dnia: 11 Czerwca 2014, 22:58:03 »
Aspirant najprawdopodobniej biegł w ochronie półmaratonu. Stąd kondycja.
A co do pierwszego kryminałka, to po raz kolejny okazało się, że facet to świnia.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6168 dnia: 12 Czerwca 2014, 06:53:14 »
Ja myślę, że aspirantowi należy się okolicznościowy medal. Na pewno organizatorom półmaratonu jakiś został, zawsze tego tłuką więcej, a i nie każdy zarejestrowany uczestnik dobiega do mety.

Przypomniała mi się też piękna historia o pościgu z fedorowiczowej autobiografii "Ja jako wykopalisko", jak się dokopię, to przytoczę.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6169 dnia: 12 Czerwca 2014, 08:02:17 »
Żeby taki aspirant znalazł się podcza maratonu w Bostonie, już chyba dwa lata temu...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6170 dnia: 12 Czerwca 2014, 08:39:59 »
Pamiętacie  klasyczny dowcip o zajączku, niedźwiedziu i lisicy? W skrócie zajączek opowiada niedźwiedziowi jak to lisica pod nieobecność męża poprosiła go o pomoc i w odpowiednim momencie powiedziała coś w rodzaju "bierz co chcesz", na co zajączek zabrał rower. Tu facet miał ten sam problem, co zajączek w pierwotnym kawale. Gdyby na jego miejscu był niedźwiedź, to mógłby zabrać nawet lodówkę :P

(...) jak wrócę, będziesz mógł wziąć to, na co będziesz miał ochotę - stwierdziła zalotnie.  Kiedy wyszła z wanny, okazało się, że nieznajomy zniknął, a z nim warty 2,5 tys. zł telewizor. Złodzieja szuka teraz policja.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,16128706,Kobieta_do_mezczyzny__bierz__na_co_masz_ochote__Wzial.html
Moja dziewczyna się teraz poważnie zastanawia czy mnie zaprosić, bo wyszło przypadkiem, że ma więszkszy telewizor od mojego... :(
Dzięki, nie pomagacie  S:) ;)

Online Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6171 dnia: 12 Czerwca 2014, 08:51:14 »
Staramy się, staramy, wspieramy, ale wiesz... czasami wychodzi na odwrót i życie przerasta forum ;)

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6172 dnia: 12 Czerwca 2014, 13:20:58 »
A ja nic nie zrozumiałem (pewnie jak zwykle). Jakie to ma znaczenie, kto ma jaki telewizor? A nawet jeśli, to ja w tym żadnej naszej winy nie widzę.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6173 dnia: 12 Czerwca 2014, 13:24:29 »
To nie wiesz?! Taki wielki Mundial tylko w dużym telewizorze się zmieści ;D

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6174 dnia: 12 Czerwca 2014, 14:11:08 »
To kryzys wieku średniego.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Online Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6175 dnia: 12 Czerwca 2014, 15:05:13 »
Ale kto ma kryzys - Cezarian?

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6176 dnia: 12 Czerwca 2014, 15:34:13 »
Nie, telewizor.  S:)
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6177 dnia: 12 Czerwca 2014, 16:22:43 »
Mundial, na pewno.
No ale... Brak pewności siebie w kwestii posiadanego sprzętu. Potrzeba udowodnienia wszem i wobec, a zwłaszcza sobie, że ma się najbardziej wypasiony i konkurencja nowszych modeli nie stanowi zagrożenia. Porównywanie, czyj większy. Wreszcie - kompensowanie sobie dużymi i rzucającymi się w oczy gadżetami (samochód, motór, w tym wypadku telewizor)... Jak to nie  jest to, to ja nie wiem co ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6178 dnia: 12 Czerwca 2014, 16:31:56 »
Ale o so chodzi i o czym/o kim my mówimy???

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6179 dnia: 12 Czerwca 2014, 17:17:08 »
Ale o so chodzi i o czym/o kim my mówimy???
Stefek, przecież to nie o to chodzi. My tu rozmawiamy (o) w pewnym niedomówieniu.
Taki duży i nie wie.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.