Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1079920 razy)

0 użytkowników i 36 Gości przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6075 dnia: 30 Kwietnia 2014, 06:24:10 »
Won!

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26311
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6076 dnia: 30 Kwietnia 2014, 06:42:33 »
I gastrolog?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6077 dnia: 30 Kwietnia 2014, 11:29:46 »
I gastrolog?
Na geriatrę chyba za wcześnie?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6078 dnia: 30 Kwietnia 2014, 13:19:40 »
Albo dentysta, albo geriatra.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6079 dnia: 30 Kwietnia 2014, 14:27:43 »
Albo dentysta, albo geriatra.
Dobrze, dobrze, niech będzie protetyk. ;)
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6080 dnia: 30 Kwietnia 2014, 17:05:07 »
Podkochiwałem się w mojej dentystce...
Co z Karpaczem? Nie róbcie mi tego...

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21234
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6081 dnia: 30 Kwietnia 2014, 17:22:07 »
Co z Karpaczem? Nie róbcie mi tego...

Jak będziesz mnie ciągał po jakiś poezjach to na pewno nie przyjadę.  :P
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6082 dnia: 30 Kwietnia 2014, 17:23:51 »
Co z Karpaczem? Nie róbcie mi tego...

Jak będziesz mnie ciągał po jakiś poezjach to na pewno nie przyjadę.  :P
Fasiolowi wystarczą poezje w domu. W każdą sobotę przy parówkach.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21234
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6083 dnia: 30 Kwietnia 2014, 17:26:19 »
Co z Karpaczem? Nie róbcie mi tego...

Jak będziesz mnie ciągał po jakiś poezjach to na pewno nie przyjadę.  :P
Fasiolowi wystarczą poezje w domu. W każdą sobotę przy parówkach.

Że o poezjach przy baskeceniu nie wspomnę.
« Ostatnia zmiana: 30 Kwietnia 2014, 17:27:21 wysłana przez Cezarian »
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6084 dnia: 30 Kwietnia 2014, 17:48:52 »
Dobra, a na narodowym mecz w siatkę?
Kupiliście mi bilet?

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21234
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6085 dnia: 30 Kwietnia 2014, 17:54:53 »
Dupa. Nawet biletów w kat. 1 po 400zł na płytę stadionu, czyli tuż przy boisku nie ma. Przynajmniej mi się nie udało kupić.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6086 dnia: 30 Kwietnia 2014, 17:57:33 »
Dupa. Nawet biletów w kat. 1 po 400zł na płytę stadionu, czyli tuż przy boisku nie ma. Przynajmniej mi się nie udało kupić.
To dobrze!

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21234
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6087 dnia: 30 Kwietnia 2014, 18:45:42 »
Jak dla kogo.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6088 dnia: 30 Kwietnia 2014, 20:11:12 »
Nabyłam droga kupna awokado z Biedronki. Tym się różni od innych awokadów (awokad?), że posiada instrukcję obsługi. W instrukcji stoi między innymi: "Doskonały dodatek do sałatek, przekązek, kanapek lub do rozprzestrzenienia na grzanki". Polska język trudna język. Chyba specjalnie zrobię grzanki, żeby zobaczyć czy się to awokado rozprzestrzeni.
Chociaż, jak pomyślę o tryfidach...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6089 dnia: 01 Maja 2014, 11:22:11 »
Uważaj, takie rozprzestrzenianie może być nieodwracalne i nie do powstrzymania!
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.