Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080097 razy)

0 użytkowników i 40 Gości przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6030 dnia: 07 Kwietnia 2014, 15:03:53 »
To jednak skandal, że w Mielcu nie ma promocji.

To jak tam żyć? ???
A jak ja mam żyć? Choć pizzy nie jadam (a co ja jadam?)...
Ale dziś sprawdziłem, faktycznie jest telepizza. Wcześniej była tam rzeźnia...


Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6031 dnia: 07 Kwietnia 2014, 15:27:46 »
A jak ja mam żyć? Choć pizzy nie jadam

Tak z ciekawości, dlaczemu? Nie mówię żeby codziennie.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6032 dnia: 07 Kwietnia 2014, 15:51:48 »
A żebym to wiedział?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6033 dnia: 07 Kwietnia 2014, 16:33:16 »
A jak ja mam żyć? Choć pizzy nie jadam

Tak z ciekawości, dlaczemu? Nie mówię żeby codziennie.
Jak to? Nikt mu nie kupił, to nie jada?
Skoro wcześniej była w miejscu telepizzy rzeźnia, to pewnie na pamiątkę pizza ma w o ofercie wegetarianę z mięsem?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6034 dnia: 07 Kwietnia 2014, 16:35:36 »
A jak ja mam żyć? Choć pizzy nie jadam

Tak z ciekawości, dlaczemu? Nie mówię żeby codziennie.
Jak to? Nikt mu nie kupił, to nie jada?

Kurde, to wyślemy Stefanu jakąś paczkomatem?
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6035 dnia: 07 Kwietnia 2014, 16:37:39 »
A może pączki pączkomatem? Zaraz powie, że pączków nie jada, nawet jeżeli mają 93% mięsa.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6036 dnia: 07 Kwietnia 2014, 16:57:02 »
Tak, pączków tez nie jada.

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6037 dnia: 07 Kwietnia 2014, 17:13:50 »
No to ja nie znam takiej religii która zabrania jedzenie pizzy, pączków i picia karmi.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6038 dnia: 07 Kwietnia 2014, 17:16:21 »
Tak, pączków tez nie jada.
No to ja nie znam takiej religii która zabrania jedzenie pizzy, pączków i picia karmi.
Tu raczej nie chodzi o religię. Pomyśl, że dzięki temu jadłospisowi Stefek jest szczuplutki.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6039 dnia: 07 Kwietnia 2014, 17:30:20 »
Proszę sprecyzować pojęcie "szczuplutki".  S:)
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6040 dnia: 07 Kwietnia 2014, 17:50:49 »
Ma figurę idealną. Kulistą, znaczy.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6041 dnia: 07 Kwietnia 2014, 18:34:33 »
Skończycie tę wiwisekcję, czy jeszcze czegoś dowiem?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6042 dnia: 07 Kwietnia 2014, 22:00:26 »
Skończycie tę wiwisekcję, czy jeszcze czegoś dowiem?
Nie żebym odpowiadał pytaniem na pytanie, ale jak myślisz?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6043 dnia: 08 Kwietnia 2014, 06:23:42 »
Jak to leciało?
- Wy Żydzi macie irytujący zwyczaj kończenia wypowiedzi pytaniami.
- Tak pan mecenas sądzi?
 
 

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6044 dnia: 08 Kwietnia 2014, 08:02:52 »
Proszę sprecyzować pojęcie "szczuplutki".  S:)
na twarzy ;)