Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1079991 razy)

0 użytkowników i 39 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5520 dnia: 07 Września 2013, 12:15:20 »
Ten nowy śmigłowiec to SM-1 Longinus.
SM-1 Longinus Blackhawk, nie zapominaj o Blackhawk. Choć nieoficjalnie mówi się dużo o zmianie oznaczenia na SB-1.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5521 dnia: 07 Września 2013, 12:58:27 »
Serena dzwoni do Venus
- Wiesz, ojciec chyba przesadził z tymi hormonami.
- Dlaczego?- pyta Venus.
- Włosy wyrosły mi tam, gdzie nie powinny - odpowiada Serena.
- Gdzie?
- Na jajkach!
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5522 dnia: 07 Września 2013, 13:42:11 »
Fasiol, widać ci ten mecz zaszkodził.
Kawały o enerdowskich plywaczkach opowiadasz...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5523 dnia: 07 Września 2013, 19:51:41 »
Fasiol, widać ci ten mecz zaszkodził.
Kawały o enerdowskich plywaczkach opowiadasz...
I to grających w US Open.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5524 dnia: 13 Września 2013, 23:31:30 »
A propos "gupi ipad":

Cytuj
<rbit9n> nie wiem jak teraz, ale kiedyś do łez mnie rozbawiła propozycja słownika w wordzie, który sugerował, aby słowo "kancerogenny" zastąpić słowami "kac erogenny".
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5525 dnia: 14 Września 2013, 20:13:12 »
Wstyd, nawet nie wiedziałem, że jest taki kac?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5526 dnia: 18 Września 2013, 16:45:47 »


To, wbrew pozorom nie komentarz kibica Kubicy (proszę zwrócić uwagę na wyraźny brak przelecianych krów) ale wywiad z mieszkańcem okolic wyjątkowo wrednie wyprofilowanego zakrętu.
- Panie, co tu gadać, widzisz pan ten łuk?
- Eee, nie...
- No widzisz pan, on też nie  S:)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5527 dnia: 18 Września 2013, 17:27:04 »
Nisko leciał, będzie padało.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5528 dnia: 18 Września 2013, 19:47:21 »
Na szczęście już po żniwach. Mógłby zboże pognieść.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5529 dnia: 19 Września 2013, 14:54:47 »
Suchar, ale mnie się podoba:


Adwokat:
 - Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża musimy na niego coś mieć. Czy maż pije?
 - Nie, skąd, jakby tylko spróbował to ja bym mu....!
 - Czy nie daje pieniędzy?
 - Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza...już by mi tylko schował złotówkę to ja bym mu...
 - A może bije Panią?
 - Kurwa , tylko by rękę podniósł, to ja bym go przez okno pogoniła...
 - A co z wiernością?
 - O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5530 dnia: 19 Września 2013, 15:56:26 »
Jakie to teraz opowieści z życia wzięta Stefka? O adwokatach? Ależ wodzu, co wódz?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5531 dnia: 20 Września 2013, 16:25:37 »
W ubiegły czwartek policjanci z 20 oddziału Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji w Rzeszowie zlikwidowali grupę przestępczą, która na terenie Mielca dokonywała rozbojów i wymuszeń rozbójniczych na klientach "domu uciech", który od jakiegoś czasu funkcjonował w tym mieście.

Coraz mniej atrakcji na mieście dla Stefana. :(
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5532 dnia: 20 Września 2013, 17:17:23 »
No ja nie wiem, czy to taka uciecha zostać obiektem wymuszenia czy zgoła rozboju...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5533 dnia: 20 Września 2013, 17:19:34 »
W ubiegły czwartek policjanci z 20 oddziału Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji w Rzeszowie zlikwidowali grupę przestępczą, która na terenie Mielca dokonywała rozbojów i wymuszeń rozbójniczych na klientach "domu uciech", który od jakiegoś czasu funkcjonował w tym mieście.

Coraz mniej atrakcji na mieście dla Stefana. :(
A to dlatego tak suki wyly...

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5534 dnia: 20 Września 2013, 17:32:36 »
A to dlatego tak suki wyly...

 ;D
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.