Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1079934 razy)

0 użytkowników i 34 Gości przegląda ten wątek.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5385 dnia: 21 Lipca 2013, 19:36:05 »
Morał - jeśli ślimaczy się wam remont centralnej ulicy, zaproście jakiegoś VIPa.

Lord Vader by się nadawał:

(Na chodniku wije się i rzęzi facet w garniaku)
- Ffffff... chhhhh.... Przeprosiny przyjęte, były dyrektorze zarządu dróg.
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5386 dnia: 21 Lipca 2013, 20:38:30 »
Dzisiaj przyjeżdżają do miasta kolorowe jarmarki, wróć, Złote Przeboje, z Marylką Rodowicz.

A to ciekawe, bo dziś są o rzut beretem czyli w Tarnobrzegu.
Ciekawe, czy Maryla jechała autobusem wiadomej relacji...

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5387 dnia: 21 Lipca 2013, 22:24:27 »
Morał - jeśli ślimaczy się wam remont centralnej ulicy, zaproście jakiegoś VIPa.

Lord Vader by się nadawał:

(Na chodniku wije się i rzęzi facet w garniaku)
- Ffffff... chhhhh.... Przeprosiny przyjęte, były dyrektorze zarządu dróg.


 hahaha

Wyobraziłam sobie Marylkę w tej roli. Nie było to trudne, ostatnio zażywam duże dawki Rodziny Zastępczej.

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Online Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26311
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5388 dnia: 22 Lipca 2013, 06:58:18 »
Ciekawe leki zażywasz... A Marylka to pamiętam, że nieźle szarżowała wtedy jako wojownicza resortówka ;)

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5389 dnia: 25 Lipca 2013, 10:44:55 »
Jak macie czas to przeczytajcie, a co najważniejsze - obejrzyjcie: ja jestem zszokowany...
http://muzyka.interia.pl/pop/news/szokujace-fakty-gwiazdy-pop-czcza-diabla-i-chca-zawladnac,1822865,50
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5390 dnia: 25 Lipca 2013, 16:36:19 »
OK, OK. Bez paniki. Czy ktoś mógłby mi jednakowoz wyjaśnić jak wyglada popularny hip hopowy gest w kształcie piramidki? Bo to ostrożności nigdy za wiele....
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5391 dnia: 25 Lipca 2013, 17:46:13 »
Chyba zestawione kciuki to podstawa, a reszta palców to boki piramidki, ale specem nie jestem... Balcerowicz chyba też się takim posługuje...
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5392 dnia: 26 Lipca 2013, 00:08:09 »
Aha. Bo z popularnych gestów około hip hopowych to ja znam jedynie popularnego ptaszka, ale z jednego palca to raczej trudno piramidkę ułożyć, nawet jeśli jest centralnie środkowy.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5393 dnia: 26 Lipca 2013, 13:04:56 »
A "V"?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5394 dnia: 26 Lipca 2013, 13:14:05 »
A "V"?
Jeden z modnych ostatnio  authorytetów stwierdził, że że taka litera w języku polskim nie występuje.


Online Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26311
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5395 dnia: 26 Lipca 2013, 13:36:06 »
Widocznie to był hip-hopowiec, który znał języki obce.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5396 dnia: 26 Lipca 2013, 14:56:57 »
A "V"?
Jeden z modnych ostatnio  authorytetów stwierdził, że że taka litera w języku polskim nie występuje.

Być może, ale czy występuje na palcach hip-hopowca, a jeśli tak, to co oznacza?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5397 dnia: 26 Lipca 2013, 17:42:36 »
Live long and prosper, o ile pochodzi z Vulcana.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5398 dnia: 26 Lipca 2013, 22:38:13 »
Tiaaa, a wyprostowany palec, bynajmniej nie serdeczny?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5399 dnia: 29 Lipca 2013, 22:52:50 »
Tiaaa, a wyprostowany palec, bynajmniej nie serdeczny?

Staropolskie powitanie? Tak jak poniżej:



Jeżeli tłumacz tłumaczył z pierwszego wariantu, to i tak dobrze, że nie wyszło mu jakiesik expressis verbis...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.