Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080157 razy)

0 użytkowników i 24 Gości przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5130 dnia: 15 Marca 2013, 10:49:20 »
Od razu widać, że dzisiaj jest cotygodniowy test wiedzy w Gazecie Wyborczej. ;)
Nic właśnie.
Kombinuj dalej, z tamtą zagadką też.

Online Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5131 dnia: 15 Marca 2013, 11:08:13 »
  Qwerty  13 856Czy ktoś zgadnie co to jest?
Baader?
Znecasz sie w domu nad jakas baza danych? ;)

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5132 dnia: 15 Marca 2013, 12:40:27 »
Loginy i hasła użytkowników?
Skąd ja to...?

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5133 dnia: 15 Marca 2013, 13:02:19 »
Loginy i hasła użytkowników?
Skąd ja to...?
Bravou! Yasiu
Acz nie loginy, tylko hasła i ich popularność

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5134 dnia: 15 Marca 2013, 13:05:54 »
I żadnego polskiego hasła, ten język umiera.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5135 dnia: 15 Marca 2013, 13:11:01 »
I żadnego polskiego hasła, ten język umiera.
No bo to amerykańskie badania.

Czy Polska jest tylko jedna to dobre hasło? S:)

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5136 dnia: 15 Marca 2013, 13:16:44 »
Słabe. nie ma cyfr i znaków specjalnych.
Moje ulubione mnemotechniczne hasełko: 1Qa2Ws3Ed ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5137 dnia: 15 Marca 2013, 13:46:39 »
Słabe. nie ma cyfr i znaków specjalnych.
Moje ulubione mnemotechniczne hasełko: 1Qa2Ws3Ed ;D
No bo to był przykład słabych haseł i ich popularności.
h2o pls


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5138 dnia: 15 Marca 2013, 14:28:02 »
Ja jeszcze lubię leet speakiem zapisywać. Cyfry wskakują z automatu.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5139 dnia: 16 Marca 2013, 08:54:04 »
Taka wiosna, jak za oknem, ma swoje zalety. Na przykład piwo przy grillu będzie na pewno zimne.



 %01%
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5140 dnia: 16 Marca 2013, 09:00:11 »
A, to ty chcesz tego grilla zrobic...

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5141 dnia: 16 Marca 2013, 09:04:10 »
Nie, to zbieg okoliczności.

Ale okien też nie zamierzam myć :D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5142 dnia: 16 Marca 2013, 09:22:20 »
A ja dostałem sprawność leżaka.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5143 dnia: 16 Marca 2013, 12:51:38 »
A ja dostałem sprawność leżaka.
Nie mów, że musiałeś się nasiedzieć na wykładach?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5144 dnia: 16 Marca 2013, 13:53:09 »
Mnie się tam Ležák zupełnie inaczej kojarzy, zwłaszcza Světlý ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.