Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080636 razy)

0 użytkowników i 33 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38539
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4770 dnia: 10 Listopada 2012, 19:28:54 »
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4771 dnia: 11 Listopada 2012, 14:03:08 »
Azoty-blekoty zostaną pokonane.Mogę, ale tylko w pierwszej połowie, 17:50 gra Barcelona.Tak więc po przerwie możesz nie machać.
Czerwony, biały orzeł. I boomerang.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4772 dnia: 12 Listopada 2012, 08:46:22 »
Reklama na pejsbuku: "Znany Trener Relacji Damsko Męskich Opowiada Jak Rozmawiać z Pięknymi Kobietami". Ciekawe jest kilka kwestii w tym tekście:
- Czy zawód tego trenera poddany zostanie deregulacji przez kanonika Gowina?
- Po co własciwie zostały Zastosowane Te Duze Litery?
- Własciwie pytanie jest źle postawione: może należałoby zapytać "o czym"?
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38539
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4773 dnia: 12 Listopada 2012, 14:14:25 »
Ej no, ale to besęsu trochę. Jak już doprowadziliśmy do sytuacji, że Piękna Kobieta z Nami Rozmawia, to w zasadzie już mamy z górki. Bardziej większości męskiej populacji przydałyby się warsztaty Jak Zrobić, Żeby Piękna Kobieta Chciała z Nami Gadać. Albo, bardziej realistycznie - Jak Zrobić, Żeby Jakakolwiek Kobieta Zechciała Ze Mną Gadać, Skoro Jestem Takim Beznadziejnym Lamusem, Że Chodzę Na Takie Kursy.
« Ostatnia zmiana: 12 Listopada 2012, 14:28:24 wysłana przez Bruxa »
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26313
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4774 dnia: 12 Listopada 2012, 14:19:21 »
No, no, Znana Trenerka się wypowiedziała - może jakieś warsztaty w Dufałce? ;)

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4775 dnia: 19 Listopada 2012, 11:24:28 »

I trudno się z tym nie zgodzić...
« Ostatnia zmiana: 19 Listopada 2012, 12:08:19 wysłana przez Stefan »

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26313
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4776 dnia: 19 Listopada 2012, 12:07:42 »
Ale 8 to inna bajka, to przecież nie są już okna ;D

SPAM pedadoga

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4777 dnia: 22 Listopada 2012, 20:07:15 »
Ha! Czy to z okazji 70000. wiadomości mam jakieś dziwne uprawnienia?

E-pocztowa skrzynka onetowa wrzuciła mi do folderu SPAM (bardzo rzadko to robi w ogóle) własną ankietę dotyczącą reklam w skrzynce  S:)

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4778 dnia: 22 Listopada 2012, 23:52:43 »
Własną, to znaczy zrobioną przez Ciebie? Dawaj do Urny!
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4779 dnia: 24 Listopada 2012, 11:28:55 »
czy mnie jeszcze pamiętasz?
czy mnie jeszcze
« Ostatnia zmiana: 24 Listopada 2012, 12:03:30 wysłana przez Stefan »

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21239
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4780 dnia: 24 Listopada 2012, 12:01:35 »
Podpis poniżej nieco durnowaty:Jeśli urodziłeś się w latach osiemdziesiątych, to prawdopodobnie będziesz kojarzył każdy z tych 50 kawałków.
Żeby słuchać tych piosenek i mieć związane z nimi wspomnienia to chyba trzeba się urodzić trochę wcześniej.Ówczesny sześciolatek raczej słuchał Fasolek.
Miło było posłuchać tej komplikacji, oj działo się przy tej muzie.Oj działo. ;)
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4781 dnia: 24 Listopada 2012, 12:05:56 »
Podpis poniżej nieco durnowaty:Jeśli urodziłeś się w latach osiemdziesiątych, to prawdopodobnie będziesz kojarzył każdy z tych 50 kawałków.

Tak, kto sie zgadza, ale wybór (choć nie do końca) bardzo udany.
Twórcy podpisu zapewne chodziło o to, ze czlek był powiedzmy nastolatkiem w tych latach. No ale to trzeba by książki czytać.
A pozw tym słuchaj pan ni nie bądź pan rura....

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38539
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4782 dnia: 24 Listopada 2012, 21:46:35 »
Ej, zaraz! A Shakin Stevens dzie? A Neverending Story? Enya? Big Marine Called Camouflage? Sinead O'Connor? Final Countdown? Depesze? Prince? Sabrina!!!

A tak w ogóle... To to nie było wczoraj nagrane? O, <ev>...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38539
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4783 dnia: 24 Listopada 2012, 23:15:42 »
Oj chłopaki, coście  narobili...
Od paru godzin siedzę na tubie i przeglądam co lepsiejsze teledyski z ejtisów. Wtedy to się teledyski kręciło, to se ne vrati ::)
Anyways, to się nieuchronnie musiało skończyć na Queen Greatest Hit-Parade.
Biedni sąsiedzi.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4784 dnia: 27 Listopada 2012, 18:32:39 »
Zacznę debilnie: [size=78%]Ale fajne[/size]


Kol. P. zapewne zna tę stronę, ale to nie zmienia jej fajności