Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080140 razy)

0 użytkowników i 32 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4185 dnia: 18 Maja 2012, 09:13:43 »
Prawie, może to monopolowy?

Offline Leon74

  • Łebmajstrowy
  • Pierdziel
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 714
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-1
  • Płeć: Mężczyzna
    • 33741
    • Rodzina Poszepszyńskich Łebsajt
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4186 dnia: 18 Maja 2012, 09:46:15 »
Ja tam nie wiem, kawalerem jestem.
"Obsesja destrukcyjna dezawuuje krańcowość".
Pzdr, Leon Junior (widzący).

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4187 dnia: 18 Maja 2012, 09:51:07 »
Ja tam nie wiem, kawalerem jestem.


A jakiego orderu, jeśli wolno spytać?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Leon74

  • Łebmajstrowy
  • Pierdziel
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 714
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-1
  • Płeć: Mężczyzna
    • 33741
    • Rodzina Poszepszyńskich Łebsajt
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4188 dnia: 18 Maja 2012, 10:02:35 »
Ja tam nie wiem, kawalerem jestem.


A jakiego orderu, jeśli wolno spytać?

"There must be order." - to chyba jakiś zagraniczny.
"Obsesja destrukcyjna dezawuuje krańcowość".
Pzdr, Leon Junior (widzący).

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4189 dnia: 18 Maja 2012, 10:30:20 »
Prawie, może to monopolowy?
To mi się przypomniało:
- Wiecie kim są najgłupsi ludzie na świecie?
-?
- Szynkarzami
- Czemu?
- A bo mają wódkę, a sprzedają ją innym...

Wiem, stare.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4190 dnia: 18 Maja 2012, 13:00:40 »
Uroki wpisów w regulaminach:

http://samcik.blox.pl/2012/04/Skandal-Odszkodowanie-za-rower-dostaniesz-tylko.html

Osobiście ujęło mnie coś takiego:

Swoją drogą jest też kilka zabawnych wyłączeń przy ubezpieczeniu rowerowego bagażu, które też jest częścią tej polisy. Czy wiecie na przykład, że nie da się odzyskać od PZU ani grosza, gdyby uszkodzone zostały... instrumenty muzyczne?. Wyjątek to gitara klasyczna, flet prosty i harmonijka ustna (sic - M.) . Ale już posiadacze fletu poprzecznego mają przegwizdane. Sorry, trzeba było grać na trąbce. Eeee... a właściwie też nie, bo trąbka również podpada pod wyłączenie.
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4191 dnia: 18 Maja 2012, 13:05:13 »
A nie sklep z odzieżą ochronną?
A to nie to samo?
Nie wiem, czy to jest odzież ochronna, jednak raczej na pewno jednorazowego użytku. Dużo zużytych egzemplarzy wala się dookoła sklepu. Top potwierdzałoby tezę o jej ochronnym charakterze.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4192 dnia: 18 Maja 2012, 14:47:41 »
- Wiecie kim są najgłupsi ludzie na świecie?
-?
- Szynkarzami
- Czemu?
- A bo mają wódkę, a sprzedają ją innym...


A to ja nie zrozumiałem.Tak?
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4193 dnia: 18 Maja 2012, 14:52:44 »
- Wiecie kim są najgłupsi ludzie na świecie?
-?
- Szynkarzami
- Czemu?
- A bo mają wódkę, a sprzedają ją innym...


A to ja nie zrozumiałem.Tak?
Zdecydowanie.

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4194 dnia: 18 Maja 2012, 15:06:41 »
- Wiecie kim są najgłupsi ludzie na świecie?
-?
- Szynkarzami
- Czemu?
- A bo mają wódkę, a sprzedają ją innym...


A to ja nie zrozumiałem.Tak?
Zdecydowanie.

No tak mi się właśnie wydawało, zapytam jeszcze żony.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4195 dnia: 18 Maja 2012, 15:41:38 »
Uroki wpisów w regulaminach:

http://samcik.blox.pl/2012/04/Skandal-Odszkodowanie-za-rower-dostaniesz-tylko.html

Osobiście ujęło mnie coś takiego:

Swoją drogą jest też kilka zabawnych wyłączeń przy ubezpieczeniu rowerowego bagażu, które też jest częścią tej polisy. Czy wiecie na przykład, że nie da się odzyskać od PZU ani grosza, gdyby uszkodzone zostały... instrumenty muzyczne?. Wyjątek to gitara klasyczna, flet prosty i harmonijka ustna (sic - M.) . Ale już posiadacze fletu poprzecznego mają przegwizdane. Sorry, trzeba było grać na trąbce. Eeee... a właściwie też nie, bo trąbka również podpada pod wyłączenie.

Ale dlaczego akurat te trzy obejmuje ubezpieczenie? I czy powołują specjalnego eksperta, którego zadaniem jest stwierdzić, że gitara faktycznie była klasyczna, a nie na przykład akustyczna?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4196 dnia: 18 Maja 2012, 18:06:06 »
Nie rozróżniają. Jak zabulą, to się poprawią.

A flet poprzeczny, Baader, jest niebezpieczny.
Wywołuje turbulencje za rowerem, w które może uwikłać się liść akurat lecący z drzewa i  wpaść w oko ewentualnie goniącemu nas panu złodziejowi rowerów.

Offline Leon74

  • Łebmajstrowy
  • Pierdziel
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 714
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-1
  • Płeć: Mężczyzna
    • 33741
    • Rodzina Poszepszyńskich Łebsajt
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4197 dnia: 18 Maja 2012, 19:06:14 »
No i do czego to doszło?!

"Obsesja destrukcyjna dezawuuje krańcowość".
Pzdr, Leon Junior (widzący).

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4198 dnia: 18 Maja 2012, 19:11:05 »
Nie rozróżniają. Jak zabulą, to się poprawią.

A flet poprzeczny, Baader, jest niebezpieczny.
Wywołuje turbulencje za rowerem, w które może uwikłać się liść akurat lecący z drzewa i  wpaść w oko ewentualnie goniącemu nas panu złodziejowi rowerów.
Sam bym tego lepiej nie ujął :)

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4199 dnia: 18 Maja 2012, 20:29:59 »
No i do czego to doszło?!



Że co, że aż tak tanio?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.