Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080077 razy)

0 użytkowników i 37 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1950 dnia: 10 Sierpnia 2010, 09:20:28 »
Ten kraj, w którym już od dawna przeprowadzane są eksperymenty wychowawcze (Emiiiiil!!! Do drewutni!)  ;D

Inna rzecz, że dobrze jak rodzic od czasu do czasu zobaczy swoje dziecię w akcji. Na ostatniej zielonej szkole towarzysząca nam w ramach dodatkowej opieki mamusia stwierdziła: No, teraz dopiero się przekonałam, do czego on naprawdę jest zdolny...  >:D

Ale przytoczony pomysł durny jest. Nie mamy aż takich dużych sal, żeby wszystkich "chętnych" pomieścić.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1951 dnia: 10 Sierpnia 2010, 09:33:38 »
Ten kraj, w którym już od dawna przeprowadzane są eksperymenty wychowawcze (Emiiiiil!!! Do drewutni!)  ;D

Ale przytoczony pomysł durny jest. Nie mamy aż takich dużych sal, żeby wszystkich "chętnych" pomieścić.
A pudło, to nie u nasz...
Strzelajcie dalej - podpowiedź była - socjalistyczny!
Cezar pewnie już wie, ale znowu gdzieś wyjechał...
Fasiol - gdzie wyjechał Cezar?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1952 dnia: 10 Sierpnia 2010, 09:35:17 »
Emiiil!!!! Do drewutni!
No przecież piszę, że nie u nasz  :)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1953 dnia: 10 Sierpnia 2010, 09:37:02 »
Emiiil!!!! Do drewutni!

A tego to nie znam?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1954 dnia: 10 Sierpnia 2010, 09:55:27 »
Za młody jesteś  ;)

http://video.google.com/videoplay?docid=6908548345704690898#

Po polsku nie znalazłam, ale są titulki  ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1955 dnia: 10 Sierpnia 2010, 09:57:29 »
I może jeszcze z Bullebryn?
« Ostatnia zmiana: 10 Sierpnia 2010, 10:24:17 wysłana przez Stefan »

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1956 dnia: 10 Sierpnia 2010, 10:10:21 »
Oczywiście! Emil "Lwie Serce" Langstrumpf z Bullerbyn, syn rozbójnika, z ulicy Awanturników   S:)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1957 dnia: 10 Sierpnia 2010, 15:58:07 »
I może jeszcze z Bullebryn?

Co?Fajna książka,nawet momenty był.Goły Lasse siedzący na kamieniu i grający na grzebieniu.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1958 dnia: 10 Sierpnia 2010, 18:31:53 »
I może jeszcze z Bullebryn?

Co?Fajna książka,nawet momenty był.Goły Lasse siedzący na kamieniu i grający na grzebieniu.
Teraz nie do pomyślenia, żeby ktoś w Szewcyji napisał taką książkę. Choć akurat nie ze względu na nagiego Lasse (lub nagą Lessie)...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1959 dnia: 11 Sierpnia 2010, 12:56:14 »
Bardzo mi się to spodobało.  To oczywiście SF, ale jak miło czytać...
Wiadomości gospodarcze. Prezydent uznał, że z uwagi na napiętą sytuację międzynarodową należy natychmiast znieść akcyzę na paliwo. Wysunął też propozycję obniżenia podatków dochodowych. Obowiązujące obecnie progi podatkowe: trzy, dwa i jeden procent, zastąpi się podatkiem linowym, wynoszącym siedem promili dochodu. Będzie to wstęp do planowanego na rok przyszły całkowitego jego zniesienia...
Ktoś może wie ile to kroków? ;)

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1960 dnia: 11 Sierpnia 2010, 13:12:25 »
Ja nie wiem, zastanawiam sie natomiast, od ilu promili dochodu zabierają prawo jazdy. Za niepłacenie podatku. ;D
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1961 dnia: 12 Sierpnia 2010, 16:10:15 »
No to Szczutek narozrabiał:
http://portalwiedzy.onet.pl/4869,51172,1621341,1,czasopisma.html

Szkatułka spoczywała pod gruzami  kilkaset lat, jednak zabezpieczająca ją pieczęć - jak zaznaczają badacze - była całkowicie nienaruszona.

Pogratulować cierpliwości. Ja na miejscu Szkatułki wk... bym się już tak po 80 latach i pozrywał pieczęcie w diabły :P
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1962 dnia: 16 Sierpnia 2010, 12:09:46 »
Usłyszało właśnie w Trójce...
W południe...

Babeczka napotkała szlaban na swej drodze. I cóż dziewczę robi?
Ano podnosi jeden szlaban, wjeżdża na tory, wychodzi z wozu, opuszcza podniesiony szlaban, podnosi ten drugi (wyjazdowy), wsiada do samochodu i..... bum!
Najechał pociąg relacji.
Kobieta przeżyła, może dlatego że miała promille...
Ale porządna jakaś musiała być...

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1963 dnia: 16 Sierpnia 2010, 15:06:40 »
Polska to kraj w którym dzieją się przedziwne idiotyzmy. Teza ta niew wymaga udowodnienia - starczy posłuchanie radia. Ale trafiłem na coś co wyrasta nawet ponad te wyśrubowane normy:

Ponoć funkcjonariusz CBA miał z kiesy publicznej zapłacić wróżce za przygotowanie "profilu numerologicznego" Janusza Kaczmarka, wówczas Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji... Wobec precyzji ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym może się wydawać, że zamówienie ekspertyzy numerologicznej przez funkcjonariusza CBA mieści się w granicach ustawowych...

Funkcjonariusz poprosił jasnowidzkę, by z dat urodzenia odczytała relacje między małżonkami, opisała, jaką osobą jest Janusz i co będzie robił. To, co usłyszał, zawarł w notatce służbowej, którą przekazano do departamentu śledczego CBA.

http://prawo.vagla.pl/node/9114

Kierunek wydaje się słuszny: jakaś część zorganizowanej przestępczości zejdzie ze śmiechu - i może o to właśnie chodzi?
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1964 dnia: 16 Sierpnia 2010, 20:45:20 »
Co do relacji Stefka, to gdyby ta panna była nieco wolniejsza, to pociąg rozwaliłby tylko samochód, a ona podnosiłaby szlaban.
Zaś w odniesiniu do wróżek i CBA, to czy przypadkiem funkcjonariusz nie powinien przeprowadzić postępowania przetergowego i wybrać najlepszą ofertę?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.