Tymczasem w Szwecji...
Z niewielkiego zoo w Sztokholmie uciekł 2,5-metrowy samiec jadowitej kobry królewskiej. Wąż wydostał się z terrarium wyważając zamontowaną w suficie lampę.
(...)
Sir Wass niedawno trafił do "Akwarium", gdzie miał stworzyć parę z samicą kobry. - Zamiast się do niej zalecać, wypchnął lampę i wypełzł z terrarium - powiedział Wallstroem. W niedzielę teren zoo został zamknięty, a w całym budynku rozmieszczono pułapki z klejem, przynęty w postaci martwych szczurów oraz rozsypano mąkę, by pełzający wąż zostawił ślad. Żadne z tych działań nie przyniosły rezultatów.
(...)
Mimo to dyrektor jest zdania, że wąż znajduje się w obiekcie, a dokładniej na zapleczu technicznym. - Mniej więcej wiemy, gdzie może być, ale trudno jest nam się tam dostać - powiedział. Dyrektor przyznał, że nigdy nie powinno dojść do takiej sytuacji, jednak obecnie działania zoo skupiają się na schwytaniu zwierzęcia. - To niebezpieczny wąż, ale nie jest też szczególnie agresywny - przekazał Wallstroem cytowany przez "Norway Postsen".
W sierpniu 2019 roku w tym samym zoo doszło do innego, niebezpiecznego incydentu. Wówczas krokodyl odgryzł rękę 80-letniemu mężczyźnie, który oparł się o ogrodzenie, aby wygłosić toast na firmowej imprezie.
I komentarz:
Ta samica to musi niezła żmija być, skoro samiec przez dziurę po lampie przed nią zwiał. Poszukiwania zacząłbym od okolicznych knajp i pubów.
Ssssssssssssssssssysysysy!!!