Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)

[Cezarian]

Po pewnie Mia rozpieszcza dzieci, a Ty tylko tykasz, przepraszam, wymagasz.

[Fasiol]

Nawet moje dzieci się tak nie cieszą na mój widok jak wracam do domu jak ona...

Żona, kochanka, dzieci, nikt tak się nie cieszy z twojego powrotu do domu jak wierny pies. Jemu obca jest zdrada, nie opuści cię dla innej kobiety, dla forsy i jesteś dla niego najcudowniejszy na świecie. A mój dziadek kiedyś mówił że: "pies też człowiek, a od wielu mądrzejszy".

[Cezarian]

Poleciało życiem i filozofią, cóż tu dodać?

[Bluesmanniak]

Ja i tak wolę koty

[Cezarian]

Ja i tak wolę koty

Rzecz gustu i przypraw.

[Bluesmanniak]

Jeśli chodzi o przyprawy, to koty lubią... piwo?!

[Cezarian]

Jasne! Jak widzę.

[Ali]

Jasne! Jak widzę.

Jeśli widzisz to znaczy że Ty akurat gustujesz w alkoholach wiadomego pochodzenia...

[Cezarian]

Drożdżowego?

[Cezarian]

Tym razem opowieść zdecydowanie wzięta z życia?

[Bluesmanniak]

To też z w waszej kancy?

[Cezarian]

Nie byłoby w wątku z życia wziętym. Cóż nasza Kanca ma wspólnego z życiem? Tyle co prawo...

[Cezarian]

Tymczasem, mimo ciągłych postępów techniki, telefony i ich oprogramowania są ciągle zawodne, zwłaszcza wówczas, gdy są najbardziej potrzebne.

[Ali]

Trzeba poczekać na aktualizację softu. Ale podejrzewam, że do tego czasu tamci zdążą skończyć, więc nie będzie sensu już im przerywać.
Z drugiej strony podejrzewam jednak, że kolega wyciągnął telefon, żeby uruchomić kamerkę. Aparat Samsunga S8 podobno robi niezłe zdjęcia w nocy...

[Cezarian]

Ale do zdjęć soft także jest potrzebny? Poza tym, to chyba nie była ich ostatnia wspólna noc, więc na techniką trzeba popracować...