Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080177 razy)

0 użytkowników i 44 Gości przegląda ten wątek.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7635 dnia: 17 Grudnia 2016, 09:07:36 »
Z cyklu "dziwne a ciekawe spamy":

Szanując Państwa prywatność yama yama, zwracam się z uprzejmą prośbą o wyrażenie zgody na przesłanie informacji na temat: możliwości objęcia udziałów w elektrowni wiatrowej.

Chyba mają flautę... :P
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7636 dnia: 17 Grudnia 2016, 10:38:24 »
Poszukują miłośników fasolki po bretońsku, czy biednych (bo im zawsze wiatr w oczy)?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7637 dnia: 17 Grudnia 2016, 13:20:15 »
Poszukują miłośników fasolki po bretońsku...

Oj, to ja! To ja!
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7638 dnia: 18 Grudnia 2016, 20:30:37 »
Poszukują miłośników fasolki po bretońsku...

Oj, to ja! To ja!
Ale  nie przed treningiem?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7639 dnia: 19 Grudnia 2016, 13:56:45 »
Nic właśnie! Tylko przed!
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7640 dnia: 19 Grudnia 2016, 14:31:03 »
Do wykorzystania jako dodatkowy napęd, czy jako broń biologiczna?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7641 dnia: 19 Grudnia 2016, 14:50:12 »
Dawno temu w Sawietskam Sajuzie... Mrożące krew w żyłach obrazki crashów z udziałem Pabied, Wołg (w tym czarnej) i sprzętu niestandardowego. Niekiedy wręcz nie do wiary; jak gąsienicowka mogła się znaleźć na Zaporożcu to w sumie nie wiem...

http://www.fresher.ru/2016/12/16/avarii-v-sssr/
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7642 dnia: 19 Grudnia 2016, 14:56:14 »
jak gąsienicowka mogła się znaleźć na Zaporożcu to w sumie nie wiem...

Szalony eksperyment Mecha-Miczurina?

Ładny adres strony, swoją drogą. Jak to są "awarie", to jak wyglądały "zderzenia", "stłuczki" czy "wypadki"?

Wzruszająca kampanie społeczna:



Tylko nie wiem, czy bardziej mi się kojarzy z "piłeś, nie jedź", czy z przestrogą dla nastoletnich osobówek, żeby uważać z kim się zadają na drodze...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7643 dnia: 19 Grudnia 2016, 16:44:54 »
A mnie zastanawiają coś ze dwa zdjęcia z crash testów bocznych dźwigów. Choć, w sumie, to najbardziej prawdopodobny wypadek takiego pojazdu?
I zręcznie przedstawiona stłuczka mercedesa i, bodajże, moskwicza, gdzie widać jak na dłoni zdezelowany cały przód mercedesa a moskwicz jak stał, tak stoi. Może nie mógł ruszyć i dlatego wpadł w niego mercedes?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7644 dnia: 20 Grudnia 2016, 08:47:01 »
Idąc za domeną z rożka jednego ze zdjęć można znaleźć całą galerię "retro crash", co ciekawe wcale nie dominują słuszne, sowieckie wypadki:

http://deadmobil.narod.ru/retrocrash1.html

I znowu coś czego nie rozumiem: co mianowicie przydarzyło się tej oto lokomobili parowej? Zderzyła się z walcem, równie parowym?
http://deadmobil.narod.ru/crash258.jpg

A tu pan sobie walnął słitfocię z wypadkiem w tle... tylko na fejsbuka gdzie dałoby się to wrzucić musiał czekać jeszcze całe dekady:
http://deadmobil.narod.ru/crash273.jpg

W ogóle oglądając to, ma się wrażenie że wszystko już było. Np te oto cytryny najdalej za tydzień pojawiły się pewnie na warszawskiej giełdzie a pan pod wąsem i w półkożuszku reklamował je: "Panie okazja, jedynetakie od niemieckiego emeryta ZOBACZ!!!":
http://deadmobil.narod.ru/crash149.jpg
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7645 dnia: 20 Grudnia 2016, 09:39:18 »
A tu mamy ilustrację pierwszej poprawki do słusznej skądinąd zasady '"nie dyskutuj na drodze z tramwajem": http://www.fresher.ru/manager_content/12-2016/avarii-v-sssr/34.jpg
Poprawka brzmi: "chyba, że jesteś lokomotywą".
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7646 dnia: 20 Grudnia 2016, 09:51:12 »
No to se pooglądałem:

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7647 dnia: 20 Grudnia 2016, 10:06:57 »
No to kontaktuj się z administratorem. To w końcu temat jak najbardziej branżowy!

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7648 dnia: 20 Grudnia 2016, 10:18:38 »
Wy się lepiej zastanówcie nad sobą, bo to są strony ze złą reputacją! ;D

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7649 dnia: 20 Grudnia 2016, 10:30:54 »
Żadnej nudity tam jako żywo nie widziałem. Może komuś skojarzył się stary dowcip o tym jak Szasza maszynu razbierajet, albo - charakterystyczny wszak dla lokomotyw - ruch (przepraszam) posuwisto zwrotny.
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!