Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080084 razy)

0 użytkowników i 29 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7560 dnia: 29 Października 2016, 13:23:38 »
Po czymś takim Pan Panda może mieć problem ze skutecznym rozmnażaniem do co najmniej do następnego sezonu godowego.
Obaj, zresztą.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7561 dnia: 06 Listopada 2016, 23:03:02 »
Ja tam nie wiem, co tu dziwnego. Facet po prostu był odpowiednio przygotowany do wodowania:



A alkomat pewnie wykazał 10 w skali Beauforta...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7562 dnia: 07 Listopada 2016, 00:26:57 »
I pewnie śpiewał, że "Sport to jest poezja rumu i koniaku..."
« Ostatnia zmiana: 07 Listopada 2016, 00:35:27 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7563 dnia: 07 Listopada 2016, 07:42:08 »
Na pewno nieźle nim zawiało.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7564 dnia: 07 Listopada 2016, 13:31:23 »
I pewnie śpiewał, że "Sport to jest poezja rumu i koniaku..."

Cytat z komentarza kumpla z Bielska pod tymże wpisem:

"Gdzie ta keja". Niosło się po całej okolicy. Jazzowa Jesień w BB zobowiązuje

:)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7565 dnia: 07 Listopada 2016, 15:06:51 »
Gdzie ta keja, to już prawie prawie piosenka góralska, a co najmniej bieszczadzka.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7566 dnia: 07 Listopada 2016, 16:48:36 »
No nic dziwnego. W górach bardzo trudno znaleźć keję.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7567 dnia: 07 Listopada 2016, 16:52:16 »
No nic dziwnego. W górach bardzo trudno znaleźć keję.
Chyba, że na jeziorze Solińskim.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7568 dnia: 08 Listopada 2016, 09:01:55 »
Słyszeliście o konkursie "Britain in Bloom"? Przypomina takie znane u nas z PRL a i po nim, na najładniej uzielenione i zakwiatkowane miasta i miasteczka. Tam to spory biznes i jak nietrudno zgadnąć, gdzie pojawiła się kasssssa, pojawiły się i wypaczenia. Np rajdy oddziałów dywersyjnych wyposażonych w różne kwasy na terytorium wroga:

http://www.telegraph.co.uk/gardening/7805776/Flower-vandalism-overshadows-Britain-in-Bloom-competition.html

A mozna przecież załatwić sprawę jak przystało na ludzi cywilizowanych: "Jam jest naczelny ogrodnik miasta X. Wyzywam waszego ogrodnika na tradycyjne sekatory, jutro w południe na klombie przed katedrą. I nie na niewolę jeno na śmierć"!!!
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7569 dnia: 08 Listopada 2016, 10:37:19 »
Do czego prowadzi dobrobyt... a swoja drogą, co weganie - ekolodzy powiedzą na takie niszczenie roślin? Czy to nie jest aby zbrodnia przeciwko ludzkości?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7570 dnia: 08 Listopada 2016, 11:12:27 »
U nas nie trzeba nawet konkursu: http://wawalove.pl/Kradziez-na-wielka-skale-Zarzad-Oczyszczania-Miasta-bije-na-alarm-a24547
Chociaż ta kapusta prędzej z głodu, niż z dobrobytu...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7571 dnia: 08 Listopada 2016, 11:36:29 »
Nie zgadzam się. Nikt nie kradnie kapusty ozdobnej z głodu, tylko z dobrobytu. Z głodu można przecież ukraś kapustę pekińską, zwykłą, czy czerwoną. Albo nawet kiszoną!
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7572 dnia: 08 Listopada 2016, 11:41:55 »
Wiesz, to moja wrodzona wiara w człowieka  przeze mnie przemawia.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7573 dnia: 08 Listopada 2016, 14:50:11 »
Eeee tam, najpierw zaspokojenie głodu, potem potrzeby wiary.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7574 dnia: 08 Listopada 2016, 18:08:22 »
Co do potrzeb wiary, to przypuszczam, ze większość z tych warszawskich roślinek znalazła nowe miejsce na okolicznych grobach. W sam raz sezon.
Czyli nie tyle kradzież, co... recykling? Reorganizacja?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.