Pamiętacie piosenkę z dawnych powtórek z rozrywki, o facecie który za wszelką cenę chciał wygrać w - wtedy - Totolotka i grał systemem? To szło jakoś tak:
Więc żonę zaczął pożyczać
Dzieciom nakazał żebrać
System mu życie wytyczał
Wszystko postawił i wszystko przegrał.
Oczywiście systemu o którym to naprawdę było już nie ma (zobaczymy na jak długo) a jednocześnie by tak rzec jest on wiecznie żywy. Idę ci ja we wtorek przez Świątynię Handlu (znana jako Galeria Krakowska) a tam MC Donalds zamknięty:
Przepraszamy
Awaria SYSTEMU