Panu Maciejowi zaczęło się chcieć :)

[Bluesmanniak]

Nie moge pojąć dlaczego na stronce:
http://wrrr.wordpress.com/2007/09/22/sluchajcie-macka/
piszą 'retransmisja koncertu'?
Każdy niezbyt głuchy może usłyszeć, że to nie są nagrania koncertowe...

[wichura1]

Do mrocznego klimatu strony http://poszepszynscy.info/zembaty/tworczosc/dyskografia/7.html pasuje utwór Macieja Zembatego: „Marsz żałobny (Ostatnia posluga)”

Jak dobrze mi w pozycji tej
w pozycji horyzontalnej
ubodzy krewni niosą mnie na swych ramionach
a za trumną idzie żona

Choć pada, właśnie pada deszcz
w dębowej trumnie sucho jest
ubodzy krewni przemoczeni są zupełnie
żona pewnie się przeziębi

Dość długa droga czeka ich
kilometr z hakiem muszą iść
oj, będzie bardzo ciężko
z pełną trumienką, z moją trumienką

O wieko bębnią krople dżdżu
kołyszą słodko mnie do snu
ubogim krewnym trumna wrzyna się w ramiona
i już ledwie idzie żona

Raz, dwa i lewa
Raz, dwa i lewa
Raz, dwa i lewa…

[666]

Do mrocznego klimatu strony http://poszepszynscy.info/zembaty/tworczosc/dyskografia/7.html pasuje utwór Macieja Zembatego: „Marsz żałobny (Ostatnia posluga)”

Mogę, ale w wersji dźwiękowej, bez tekstu wrucić ów u-twór, jako tło... zastanowię.

[Bruxa]

Melodia ludowa, oczywiście, lu-do-wa! 

Zygfryd, jeśli popełnisz to czym się powyżej odgrażasz, to ja w imieniu wszystkich nocnych internetowych marków poproszę o opcję off. Nie, żebym coś miała do tego utworu, ale weź to wytłumacz obudzonej w środku nocy rodzinie...

[666]

Zygfryd, jeśli popełnisz to czym się powyżej odgrażasz, to ja w imieniu wszystkich nocnych internetowych marków poproszę o opcję off. Nie, żebym coś miała do tego utworu, ale weź to wytłumacz obudzonej w środku nocy rodzinie...

Dobra - jutro się wszystkim zajmę. Jak Panu Maciejowi się chce, to i mnie też!

[666]

Tak może być? Jeśli się nie podoba, to piszcie
http://www.zembaty.rox.pl/

[Bruxa]

Ale co?
To znaczy, podobuje mnie się całokształt i podziwiam wkład pracy (tzw. dupogodziny), ale o co konkretnie tym razem pytasz? Nigdy nie byłam dobra w kategorii "znajdź różnice" (względnie "where's Wally?").

[666]

Jak wejdziesz w ten adres http://www.zembaty.rox.pl/ to powinna się pojawić muzyczka. W nowym oknie.

[Bruxa]

A , to trza było tak od razu... Widzisz, muszę powiedzieć liskowi, że może otwierać okna, bo inaczej nic z tego 
No to frugo...
O, teraz, ze tak powiem, wszystko gra 
Przy okazji, wybór tego utworu pozwala ominąć problemy z prawami autorskimi - kompozytor zmarł dawniej niż 50 lat temu, jak przypuszczam. Chociaż, jak ZAIKS się uprze, to stwierdzi, że Szopen, prawda, jest nieśmiertelny* w swoim geniuszu, prawda... 
Piękne wykonanie, a i jakość niezgorsza. Gdybym miała komórkę ustawiłabym to sobie jako dzwonek 

Tylko, czy to nie będzie miało jakichś nieoczekiwanych skutków ubocznych? Bo na stronę mogą trafić goście o poczuciu humoru, powiedzmy, bardziej standardowym... Już widzę ten wysyp nekrologów Zembatego... Ciekawe, czy sam zainteresowany doceniłby taki dowcip, ekhm, sytuacyjny... 


________________________________
*wykonawca Chopin?!?! Ty ich w tym ZAIKSie nie prowokuj... 

[666]

A , to trza było tak od razu... Widzisz, muszę powiedzieć liskowi, że może otwierać okna, bo inaczej nic z tego 
No to frugo...
O, teraz, ze tak powiem, wszystko gra 

No to git

Tylko, czy to nie będzie miało jakichś nieoczekiwanych skutków ubocznych? Bo na stronę mogą trafić goście o poczuciu humoru, powiedzmy, bardziej standardowym... Już widzę ten wysyp nekrologów Zembatego... Ciekawe, czy sam zainteresowany doceniłby taki dowcip, ekhm, sytuacyjny... 

Doceniłby z pewnością A czy nie jest to zbyt poważny utwór, to sam się zastanawiam - ale to przecież czarny humor w końcu.

*wykonawca Chopin?!?! Ty ich w tym ZAIKSie nie prowokuj... 

Hahaha - nie zwróciłem uwagi na ten szczegół...może kiedyś się tym zajmę, niemniej nadaje to pewnego smaczku...

[wichura1]

Ty jak masz wykonanie Chopina, to sprzedaj je Japończykom, zarobisz kupę kasy najprawdopodobniej. Oni mają z deklem na punkcie naszego wielkiego fortepianisty (nie wiem dlaczego się mówi pianisty, skoro na pianinie nie grał). A co do utworu nie jest taki skoczny, jak ten u Zembatego, ale jak słusznie zwróciłeś mi uwagę to: "marsz pogrzebowy", może dlatego?

Jak to mówił Grzegorz: "...bardzo ładna piosenka Marylu, ale przymknij się bo wiesz, że nie cierpię jak śpiewasz.

[Cezarian]

Rety! Straszna myśl mi przyszła do głowy.
Czy marsz, marsz Dąbrowski nie jest aby marszem pogrzebowym?
To by wiele wyjaśniało...

[Bruxa]

Czy marsz, marsz Dąbrowski nie jest aby marszem pogrzebowym?

E, nie... Podobno przecież jeszcze nie umarła... Skoro my żyjemy, a przypuszczam, że żyjemy (pomijając, oczywiście, zaciemniającego ten optymistyczny obraz Pedadoga)...

edit: Ale słusznie temu Dąbrowskiemu nie ufasz, przecież to Mazur. No prawda, że mały, ale Mazur...

[Cezarian]

Czy marsz, marsz Dąbrowski nie jest aby marszem pogrzebowym?

E, nie... Podobno przecież jeszcze nie umarła... Skoro my żyjemy, a przypuszczam, że żyjemy (pomijając, oczywiście, zaciemniającego ten optymistyczny obraz Pedadoga)...

edit: Ale słusznie temu Dąbrowskiemu nie ufasz, przecież to Mazur. No prawda, że mały, ale Mazur...

To są Mało i wielko Mazurzy? Tak Jak Mało i Wielkorusini?

[Bruxa]

Chyba nie. Mały Mazur to Mazurek i, jak sama nazwa wskazuje, służy do spożywania w okresie wielkanocnym. Co pośrednio dowodzi wyższości świąt Bożego Narodzenia.

No chyba, że taki Mazurek, to wtedy ładny z niego ptaszek, najprawdopodobniej.