Z tymi dentystami to nie ma żartów.
Entropia kiedyś zupełnie przestała jeść - najwyżej mokre, bardzo mokre. Wetowie się głowili, wywracali jej na drugą stronę układ pokarmowy, szprycowali itd, dopiero któryś z kolei odkrył złamany kieł (oczywiście ona pokazała mu natychmiast po odkryciu, że ten z drugiej strony ma jeszcze zupełnie dobry i ostry). Ale ostatnio coraz z nią gorzej - osowiała, na głowie siwieje, a poniżej... rudzieje... A jej 17-letnia mama trzyma się świetnie.