Tymczasem, droga młodzieży, takie o do mnie właśnie przyszło.
Specjalny numer Zeszytów Komiksowych poświęcony Papciowi Chmielowi głównie (acz nie tylko).
Trochę unikalnych, starych plansz, trochę nawiązań współczesnych artystów głównie teksty analizujące doniosłą rolę Tytusa w historii polskiego komiksu (i nie tylko).
Część obrazków już znana, bo zdążyłam tu po trochu nawrzucać (trochę więcej wykoleiło się gdzie indziej), ale i tak chyba się opłaciło szarpnąć na te trzy dychy (postage included).
Jak przeczytam to potwierdzę (albo i nie).