Młodzieżowe Studium Teatralne imienia Jana Surmy Stefańskiego oraz Teatrzyk Zmielona Pięść z Jury (na gościnnych występach) mają zaszczyt przedstawić sztukę w pięciu (no może czterech lub sześciu) aktach, pod zaskakującym tytułem: Bomba milenijna
Występują: Ci co zwykle, oraz gościnnie Jerzy Połomski (w zastępstwie Grzegorza Kołodki)Rura!
Akt I
Scena przedstawia scenę, na niej krzesło, na krześle aktor siedzi i liczyAktor (
liczy)
Akt II
Sceneria ta samaAktor (
liczy dalej)
Publiczność (
jest zdezorientowana)
Akt III
Sceneria ta samaAktor (
liczy dalej)
Publiczność (
jest zdezorientowana, acz rysują się pewna podziały)
Widz (
tj. 1/n część publiczności, n=ilość widzów): do sąsiada Panie, na co on liczy!
Sąsiad widza (
gwałtownie) Co, co się dzieje?
(Z wyrzutem) Co mnie pan budzisz!
Akt III+II (jeszcze nie oddali)
Sceneria ta sama - tylko krzesło zabrali - jest nadkompletAktor (
stoi i liczy bardzo dramatycznie):
1991,1992,1993,1994,1995,1996,1997,1998,1999...
Po czym wybucha i pada w 2000 kawałków na deski oraz publiczność
Publiczność (
urządza resztkom aktora tzw. standing ovation)Widz (
ten sam upierdliwiec, mocno zdezorientowany, do obu sąsiadów) Panowie, co jest grane?
Obaj sąsiedzi upierdliwego widza (
z nieukrywaną pogardą): To była bomba milenijna, prostaku!
Upierdliwy widz: Rozdziawia gębę, obnażając braki w uzębieniu, które zakrywa litościwie zapadająca właśnie kurtyna.Kurtyna
Koniec
Dociekliwy (bystry) czytelnik: A gdzie Jerzy Połomski?
Autor (czyli ja?) Ma zwolnienie lekarskie