Teatrzyk prozy i grozy na gościnnych deskach Młodzieżowego Studium Teatralnego imienia Jana Surmy Stefańskiego ma zaszczyt przedstawić sztukę społeczną o wielkiej wrażliwości i histerycznym wręcz oddziaływaniu pod bardzo wzruszającym tytułem: Tato, nie bij!
Występują: Typowa, statystyczna rodzina wypijająca (oficjalnie) flaszkę spirytusu na tydzień Mama (
do Taty):
Wiesz, że nie wolno bić dzieci?
Tato (
do mamy):
Wiem.
Mama (zdziwiona):
A skąd wiesz?
Tato (
z wyższością):
Z doświadczenia!
Mama (jw.):
Jak to?
Tato (
jw.):
A sama spróbuj takiego szczeniaka złapać. Jeszcze się uchyli i można se krzywdę zrobić, albo i rękę zwichnąć!
Mama (jeszcze bardziej jw.):
Aha!
Kurtyna
Koniec