Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1083321 razy)

0 użytkowników i 14 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38672
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7485 dnia: 02 Września 2016, 22:18:23 »
No tak. Bo przecież prawo nie zabrania kobiecie przebywania sam na sam ze zwierzęciem, choćby było płci męskiej...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3873
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7486 dnia: 02 Września 2016, 23:04:36 »
Tam ponoć sporo takich Untermenschen. Ciekawe czy się kiedyś jakiś Spartakus wśród nich objawi. Albo choćby analog towarzysza Mao. I następnie sprawi im dużo przykrości.
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 52082
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7487 dnia: 03 Września 2016, 00:55:03 »
Proszę pana. Nie ciekawe, czy się pojawi, tylko kiedy. Jedno jest pewne, na pewno będzie wiedział jak trafić do klasy panującej.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38672
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7488 dnia: 03 Września 2016, 09:16:58 »
Nie no, bracia Chińczycy na pewno wyposażą go w odpowiednio zaawansowany technologicznie celownik...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 52082
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7489 dnia: 03 Września 2016, 10:51:14 »
A do celownika dodadzą jakiś dopełniacz i wszędzie usłyszymy wołacze o pomoc?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21349
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7490 dnia: 04 Września 2016, 16:59:52 »
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38672
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7491 dnia: 04 Września 2016, 17:18:55 »
Cytuj
Zwolennicy Tadeusza Jasińskiego jako patrona ulicy Rzymowskiego liczą na głosy mieszkańców, przybliżając w Internecie postać bohatera
[...]
Wincentego Rzymowskiego (2600 osób)

Już widzę, jak te 2,6K mieszkańców daje się jak jeden mąż przekonać do wymiany dokumentów... Że o ewentualnych firmach nie wspomnę.

A ciekawe, czymże to się podłożył Rzymowski, że akurat jego chcą usunąć?*

W ogóle to zazwyczaj jest tak, że jakby zapytać mieszkańców dowolnej ulicy o jej patrona, to po większości nie będą mieli pojęcia, bo guzik ich to obchodzi.
No, może z wyjątkiem paru co bardziej znanych postaci historycznych. Ale już o radzieckim inżynierze kolejnictwa, Dworcowie, to przypuszczam, że nikt się nawet nie zająknie  @!

_______________________________________
*OK, doczytałam. A czy nie taniej byłoby po prostu zmienić z Wincentego na Jana Grzegorza?

"Jego starszym bratem był Jan Grzegorz Rzymowski (1873–1939), przewodniczący Sądu Najwyższego RP (1933–1939)"
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38672
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7492 dnia: 04 Września 2016, 17:38:29 »
A tak we wogle, to chciałabym w końcu zobaczyć ulicę Jana Czochralskiego, Stanisława Strójwąsa, Jana Józefa Baranowskiego, Władysława Trylińskiego...
A nie znowu kogoś, kto się dał malowniczo zabić.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 52082
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7493 dnia: 04 Września 2016, 18:09:35 »
Taka dekomunizacja powinna być przeprowadzona hurmem na początku lat 90-tych i tyle. A co do faktu, że ludzie nie znają patronów swoich ulic, to normalne. Sam nie wiedziałem bliżej, kto to był Rzymowski. Dobrze, że mieszkam na Słonimskiej, a nie Słonimskiego.
Co zaś do propozycji Meli jestem za, choć Jasiński to także dobry wybór.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38672
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7494 dnia: 04 Września 2016, 19:45:30 »
Mnie raczej zmiana adresu chwilowo nie grozi, ale kto wie, czego IPN się może jeszcze kiedyś dopatrzy w życiorysach Żółkiewskiego i Kościuszki?

I dlatego podoba mi się, jak nazywają ulice bracia Czesi. U szkoły, Ku lipie, Na kopcu... A nie Hydraulików Polskich Poległych W Walce z Hitlerowskim I Stalinowskim Okupantem Na Terenach Podmokłych.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 52082
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7495 dnia: 04 Września 2016, 21:07:32 »
A most Karola? I co? Nigdzie nie ma ulicy Havla?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26389
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7496 dnia: 04 Września 2016, 21:56:11 »
Na Rozdrożu też fajne jest :)

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38672
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7497 dnia: 04 Września 2016, 22:15:05 »
A  wiesz, na Havla to się akurat nie napatoczyłam. Musiałaby być na jakimś stosunkowo młodym osiedlu...
Z patronów najpopularniejszy jest T.G. Masaryk, a potem jacyś lokalni bohaterowie.

Moim zdaniem to się zwyczajnie nie opłaca. Znaczy wymieniać jednych politycznie poprawnych patronów  na innych. System się zmieni i apiać wkoło Macieju...
Bezpieczniej byłoby tego Rzymowskiego zmienić na Rzymską. Albo przynajmniej Włoszczyzny.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 52082
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7498 dnia: 05 Września 2016, 00:32:48 »
Pamiętam, że bodajże Daukszewicz albo Poniedzielski mieli taką opowiastkę o zmianach patronów ulic chyba jeszcze pod koniec lat 80-tych. Jak świat światem nie się w tej mierze nie zmieniło i nie zmieni. Fasiol, ucz się nowych nazwisk ulicznych. Choć na razie nie do końca wiadomo jakich?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21349
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7499 dnia: 05 Września 2016, 14:09:19 »
Ja bym chciał Kazimierza Deyny, albo Marii Czubaszek.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.