Refleksja na dziś...

[Ali]

Po spaleniu dwóch własnych laptopów w wyniku wymagających obliczeń powiedziałem sobie że mam dosyć i już własnych nie kupuję.

[Cezarian]

Ja się w zasadzie na tym nie znam, ale wydaje mi się, że laptopy to średni pomysł do kopania bitkoinów?

[Bluesmanniak]

Że łopata bardziej się nada? Kiedyś IBM robił takie hardcorowe notebooki do prac terenowych ale teraz to już wszystko wymuskane takie, że byle kot zepsuje...

[Ali]

Jakich bitcoinów? Zwykły MES* i przetwarzanie termogramów...
* Metoda elementów skończonych - taka metoda numeryczna powalająca na obliczanie tego czego analitycznie się nie da

[Cezarian]

* Metoda elementów skończonych - taka metoda numeryczna powalająca na obliczanie tego czego analitycznie się nie da

Oczywiście, że rozumiem...

[Bruxa]

Co jest? Święto jakieś? Internetu nie dowieźli?

[Ali]

Melduję, że od 6.40 siedzę w pracy. Internet jest, ale jeszcze kawy nie zrobiłem...

[Bruxa]

A, no to wszystko wyjaśnia. Jesteś usprawiedliwiony.

[Fasiol]

A ja wstyd powiedzieć jestem już dziś po pracy, ale kawy też nie zrobiłem.

[Cezarian]

Kawy nie piłem, zbożow może być?

[Fasiol]

A może kakałko?

[Ali]

Jak tak można "bez kawy"?! 

Kakałko to mam do śniadanka jak jem w domu.

[Cezarian]

Bez kawki zupełnie swobodnie można. Ja co prawda lubię kawę, ale... nie pijam, a w zasadzie z rzadka, bo z ekspresów jest słaba, pozostaje więc ta parzona z ciśnieniowego czajniczka jak w Pożegnaniu z Afryką. I taka owszem, ale w sobotę i niedzielę, bo wtedy jest czas na rytuały.

[Bluesmanniak]

Aha, no to zrobię sobie kawkę, rytuał w samo południe

[Bruxa]

W południe dopiero?