Ma to wyjaśnić Fasiol, szerze mówiąc nie wiem jak.
O masz.I zostawił mnie z tym pasztetem, a skąd mnie wiedzieć jak?
Mikrozlocik zakończył się coś przed pierwszą w nocy, Cezarian zanim udał się do domu skopał mnie w kolano.Pacz pan, jak to człowiek całe życie się uczy.Nie wiedziałem że po % C. tak ma, nakopał mi w moim własnym domu.
Te dwie obce z punktu widzenia forum osoby to nasi wspólni koledzy którzy (szczególnie jeden) o lat chcąc nie chcąc wysłuchują naszych dysput o tym co tam dziś było na łonie rodziny zastępczej.
Ogólnie na organizacji mikrozlociku nie wyszedłem źle, jak zdam po południu butelki to kupię rower.Albo skrobaczkę.