Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080231 razy)

0 użytkowników i 21 Gości przegląda ten wątek.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5085 dnia: 06 Marca 2013, 18:59:54 »
Czego to ludzie nie zrobią w Białymstoku żeby zaistnieć w mediach

Czy jest na sali jakiś futurysta? Był już "Nuż w bżuhu" więc może być  i "Śróbokrent we czaszce"!!
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5086 dnia: 06 Marca 2013, 20:25:33 »
Śróbokrent w musku?
Tylko gdzie ten mózg?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5087 dnia: 07 Marca 2013, 12:10:08 »
Zapewne pamiętacie "Autobiografię"? Po 1956 "...wiatr odnowy wiał / darowano reszty kar / znów się można było śmiać". Ale w Ojczyźnie Demokracji ostatnio zawiało w przeciwną stronę. Pewnie ktoś okna nie domknał:

Nawet 30 dni więzienia i 500 dolarów grzywny grozi 42-letniemu mieszkańcowi amerykańskiego stanu Nowy Jork za to, że zbyt głośno śmiał się we własnym domu - poinformował w środę jego prawnik.

Robert Schiavelli z Rockville Centre, na Long Island, dostał w lutym, dzień po dniu, dwa mandaty za zakłócanie spokoju poprzez gromki śmiech w oknie swego domu. Sąsiad z domu obok twierdzi, że śmiech jest tak głośny, że słychać go mimo kilkumetrowego podjazdu między budynkami.


Tak więc ostrożnie ze śmianiem się. Koniec końców Biełomorkanał też wykopali anegdotczyki. Lewą stronę ci co opowiadali, a prawą ci, co się śmiali.

http://fakty.interia.pl/ciekawostki/news-30-dni-wiezienia-za-glosny-smiech,nId,940324
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5088 dnia: 07 Marca 2013, 16:26:23 »
Sugerujesz, że wszyscy, jak jeden i jedna forumowicze pójdą siedzieć?
A może ten Amerykanin (mówili o nim w Trójce) śmiał się złośliwie? A może to był śmiech nienawiści?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5089 dnia: 07 Marca 2013, 18:20:17 »
A i tak zapewne ostatnie śmiały się papugi...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5090 dnia: 07 Marca 2013, 19:49:12 »
A i tak zapewne ostatnie śmiały się papugi...
Nie wiem, dlaczego stawiasz w jednoznacznie dwuznacznym świetle przedstawicieli akurat tej grupy kręgowców? ;D
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5091 dnia: 08 Marca 2013, 08:23:53 »
A i tak zapewne ostatnie śmiały się papugi...
Nie wiem, dlaczego stawiasz w jednoznacznie dwuznacznym świetle przedstawicieli akurat tej grupy kręgowców? ;D
Kręgowców czy też zawodu przeznaczonego do deregulacji przez ministra Gowina?
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5092 dnia: 08 Marca 2013, 08:45:37 »
Kręgowców czy też zawodu przeznaczonego do deregulacji przez ministra Gowina?

Ptaki też mają iść do deregulacji. Na fali porządków w Układzie Słonecznym zoologowie proponowali zmiany w taksonomii - konkretnie by rozwiązać ptaki i włączyć je do gadów. Nie jest to nic nowego. Gdy u rodziców kolega Kogut przedostał się do "no chicken zone" i podziobał dojrzewające pomidory zdarzało się mu usłyszeć: "zabiję cię ty gadzie".
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5093 dnia: 08 Marca 2013, 09:41:43 »
gadzie
Właśnie, a ktoś wie czym różni się płaz od gada?
I nie szukałbym informacji w książkach o zoofilii...
 S:)

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5094 dnia: 08 Marca 2013, 10:01:16 »
Jeden w zawoalowany sposób sugeruje brak kręgosłupa, drugi wyzywa od gadów, trzeci się nie waha posunąć do płazów... Well, that escalated quickly...

Właśnie, a ktoś wie czym różni się płaz od gada?
I nie szukałbym informacji w książkach o zoofilii...
 S:)

Po jajach.
Jakkolwiek by to nie zabrzmiało.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5095 dnia: 08 Marca 2013, 12:21:12 »
Nic z tych rzeczy.
Płaz może gada puścić płazem, a gad nie może płaza zagadać.
Q nu 2 - kto tak powiedział?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5096 dnia: 08 Marca 2013, 13:37:52 »
Nic z tych rzeczy.
Płaz może gada puścić płazem, a gad nie może płaza zagadać.
Q nu 2 - kto tak powiedział?
Widzę, że Stefek podobnie jak Gazeta Wyborcza w piątek organizuje testy wiedzy. To ja od razu mówię: nie wiem.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5097 dnia: 11 Marca 2013, 09:40:20 »
Tytus osioły!
Zagadka nr 2
Co może spowodować erozję systemów politycznych i upadek państw?





Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5098 dnia: 11 Marca 2013, 12:00:32 »
Tytus osioły!
Zagadka nr 2
Co może spowodować erozję systemów politycznych i upadek państw?
A to jest proste: wszystko.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5099 dnia: 11 Marca 2013, 12:12:55 »
Tytus osioły!
Zagadka nr 2
Co może spowodować erozję systemów politycznych i upadek państw?
A to jest proste: wszystko.
A nic właśnie, wymagamy odpowiedzi skonkretyzowanej. One word.