Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080132 razy)

0 użytkowników i 28 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4680 dnia: 22 Września 2012, 06:37:50 »
No nie wiem. Jeszcze nie słyszałam, żeby jakiś Polak dostał ignobla.
Ale zapewne prace trwają ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4681 dnia: 22 Września 2012, 10:16:17 »
Cytuj
Nagroda z dynamiki płynów: Rouslan Krechetnikov i Hans Mayer za badania nad dynamiką chlapania, których celem było zrozumienie, co się dzieje, gdy ktoś maszeruje dzierżąc kubek z kawą.

Prosta sprawa, wówczas w 4 przypadkach na 10 pojawia się zza węgła Prezes lub ktoś podobny i zaczyna rytualną wypowiedź "O jak dobrze że pana widzę. Przypomniałem sobie właśnie...".
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4682 dnia: 22 Września 2012, 10:24:02 »
 Ja to ćwiczę codziennie, z tym, że mnie drogę zastępuje Premier, który właśnie sobie przypomniał, że mleczko (co to dolałem do kawy) należy się też kotu.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4683 dnia: 22 Września 2012, 12:33:35 »
Jak ci się udało zdegradować kota do pozycji premiera? Mojemu się wydaje, że jest co najmniej cesarzem chińskim ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4684 dnia: 23 Września 2012, 20:17:20 »
Jak ci się udało zdegradować kota do pozycji premiera? Mojemu się wydaje, że jest co najmniej cesarzem chińskim ::)
To mu przypomnij, że ostatni chiński ceszarz skończył jako ogrodnik...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4685 dnia: 23 Września 2012, 22:31:06 »
Wydaje ci się, że w Chinach nie ma cesarzy? Są, są, inaczej się nazywają.
A może mi jeszcze powiesz, że w Rosji nie ma cara?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4686 dnia: 23 Września 2012, 23:49:06 »
Wydaje ci się, że w Chinach nie ma cesarzy? Są, są, inaczej się nazywają.
A może mi jeszcze powiesz, że w Rosji nie ma cara?
Z pewnym niepokojem, powiem, że nie ma...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4687 dnia: 24 Września 2012, 07:01:21 »
Serio?

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4688 dnia: 24 Września 2012, 08:55:47 »
   To uzurpator. Kiedyś był szpiegiem na terenie NRD. Kudy jemu do caria.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4689 dnia: 24 Września 2012, 10:27:14 »
   To uzurpator. Kiedyś był szpiegiem na terenie NRD. Kudy jemu do caria.
I tu się z przedmówcą zgodzę.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4690 dnia: 24 Września 2012, 18:06:34 »
A małoż to było w historii caratu samozwańców i innych Szujskich? A taki Borys Godunow to z jakiej dziedzicznej dynastii, przepraszam?

Liczy się, czy skutecznie trzyma za mordę.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4691 dnia: 24 Września 2012, 22:37:43 »
A małoż to było w historii caratu samozwańców i innych Szujskich? A taki Borys Godunow to z jakiej dziedzicznej dynastii, przepraszam?

Liczy się, czy skutecznie trzyma za mordę.
Nie tylko, liczy się także koronacja. Nawet Napoleon się koronował.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4692 dnia: 25 Września 2012, 06:52:18 »
W dzisiejszych czasach to przeżytek. Wystarczy łaskawie pozwolić wybrać się na car bojarom.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4693 dnia: 25 Września 2012, 07:40:57 »
W dzisiejszych czasach to przeżytek. Wystarczy łaskawie pozwolić wybrać się na car bojarom.

   A u nas odwrotnie. To dealer musi się płaszczyć, żebyśmy wybrali jego car.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4694 dnia: 25 Września 2012, 12:20:08 »
Żywot Billa Gatesa - trochę stare (widać to w parametrach sprzętów występujących w tekście) ale niezłe :)

================================

Bill Gates urodził się i nauczał w wieku XX. Był to czas znaków
 mrocznych i klęsk straszliwych zapowiadających koniec świata. Oto
 ustępy z Najnowszego Testamentu (v2.5), które zostały spisane przez
 autorów natchnionych i znających życie Billa.

 1. Nauka o supportingu

 Przystąpił do Billa jeden z uczniów i spytał: "Panie co mam robić gdy
 jakiś palant dzwoni na linię serwisową z banalnym problemem? Czy mam
 mu wyjaśniać aż 7 razy?" Na to Bill mu odrzekł: "Zaprawdę, zaprawdę
 powiadam ci. Nie 7 lecz 77 razy, ten bowiem kupi nowego Windowsa, kto
 poradził sobie z poprzednim."

 2. Nauka o procesorach

 Wtenczas Bill nauczał swoich uczniów w parku. Przystąpili do Niego
 obłudni użytkownicy Macintosha i spytali: "Mistrzu, w czym procesory
 AMD ustępują INTELom? Przecież są szybsze, tańsze i tak samo zgodne."
 I byli szczęśliwi, wiedząc, że zadali pytanie, na które najwięksi
 mędrcy bali się odpowiadać. Lecz On tylko rzekł im: "Zaprawdę,
 zaprawdę powiadam wam. Procesory INTELA są lepsze od AMDków, tak samo
 jak stary Quake II jest lepszy od kolorowego Quake'a III. Tylko ten
 wejdzie do Doliny Krzemowej, kto używa komputera z Windowsem i
 procesorem Intela." Zdumieli się słysząc tak śmiałą i trafną
 odpowiedz. Wielu szemrało przeciwko Niemu i nazywało lamerem między
 sobą, gdyż nie mogli znaleźć rady na Jego naukę.

 3. Spotkanie z DOSowcami

 Bill natenczas wszedł na sympozjum DOSowców i rzekł do nich: "Pokój z
 wami, moje dzieci. Niech spłynie na was łaska Microsoftu." Lecz oni,
 nie bacząc na wątłość Billa, zaślepieni gniewem rzucili się na Niego.
 Gdy razem z uczniami zdołał już uciec wystarczająco daleko ci pytali
 się Go: "Mistrzu, dlaczego nie rozkazałeś ziemi, aby ich pochłonęła,
 albo dlaczego nie spaliłeś ich wzrokiem?" Lecz On odpowiedział im
 tylko: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. Jest czas strzelania i czas
 zbierania health'ów."

 4. Uzdrowienie opętanego

 Bill wraz z uczniami przebywał w gościnie u bogatego kupca. Natenczas
 przyprowadzili do Niego człowieka szalonego. Toczył on pianę z ust i
 złorzeczył przeciwko Microsoftowi: "Billu Gatesie, nie boję się
 Ciebie. Linux jest lepszy od NT-ka, sprawniejszy, stabilniejszy,
 bardziej wygodny, tańszy..." Lecz Bill tylko rzekł: "Zły duchu, zostaw
 tego usera" I zły duch odszedł, a człowiek śmiał się i tańczył wraz z
 rodziną, chwaląc Windowsa i jego twórcę. Użytkownicy Macintosha zaś,
 widząc to pytali się: "Kim On jest, że ma moc wypędzania złych
 duchów", lecz uczniowie Jego mówili: "Czyż nie widzicie w Jego słowach
 kodu źródłowego?" Lecz oni nie widzieli, gdyż znali tylko Apple'a i
 byli ślepi na świętą naukę.

 5. Rozgrzeszenie lamera

 Natenczas przystąpił do Billa człowiek, który miał bana na wszystkich
 polskich kanałach. Bill zaś, widząc jego skruchę, rzekł: "Czy żałujesz
 przeklinania i puszczania floodów na głównym?" Ten zaś odrzekł:
 "Żałuję". Wtedy Bill rzekł: "Idz do domu, a przywitasz autoopa na
 każdym kanale na jaki wejdziesz" Uczniowie Jego, widząc jak traktował
 grzesznika, dziwili się bardzo, On zaś odrzekł im: "Czyż nie
 rozumiecie, że należy dbać o lamerów, gdyż nas utrzymują? Zaprawdę,
 zaprawdę powiadam wam. Ten tylko wejdzie do Doliny Krzemowej, kto dwóm
 lamerom sprzeda trzy kopie Windowsa."

 6. Przypowieść o miłosiernym userze.

 Pytali się uczniowie Billa: "Mistrzu, czy to prawda, że ludzie z
 szybszymi komputerami są lepsi?" Wtenczas Bill zebrał ich koło siebie
 i powiedział: "Pewien człowiek wyrzucił przez okno symulację golfa z
 94 roku, bo mu się znów zawiesiła. Przypadkiem szedł tym chodnikiem
 użytkownik PIII 1,5 Ghz + 256 Mb RAMu + GeForce II + dysk 60 Gb.
 Spojrzał na grę i poszedł dalej. Szedł tędy również właściciel Athlona
 1,2 Ghz + 128Mb RAMu + TNT2 Ultra + dysk 20 Gb. Podniósł ją, obejrzał
 i ponownie wyrzucił. Przypadkiem jednak przechodził tamtędy użytkownik
 P200 MMX + 32 Mb RAMu + VooDoo1 + dysk 3,2 Gb. Zabrał grę do domu,
 wyczyścił, wsadził w ładne pudełko i tego samego dnia opchnął na
 aukcji internetowej jako nowy dodatek do Diablo II. Który z nich
 zasługuje na wejście do Doliny Krzemowej?" Uczniowie zaś odpowiedzieli
 zgodnie: "Ten trzeci".

 7. Nauki Johna Carmacka

 Nauczał wtedy pewien pustelnik i programista imieniem John Carmack.
 Lecz gdy dowiedział się o przybyciu Billa rzekł: "Oto ja was chrzczę
 wodą, lecz Ten, który przychodzi chrzcić was będzie czystym
 silikonem." Pytali Billa uczniowie o Johna Carmacka, On zaś odrzekł
 im: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. John to twórca Quake'a,
 największy z proroków. Lecz nawet najbiedniejszy z Doliny Krzemowej ma
 więcej forsy od niego." Lecz gdy powiedzieli Mu o uwięzieniu Johna
 przez graczy Unreal Tournament strapił się bardzo, gdyż wiedział, że i
 Jego czas próby się zbliżał.

 8. Uwięzienie Billa

 Wtenczas uwięziono Billa za praktyki monopolistyczne. Było z Nim w
 celi dwóch skazańców. Jeden zawołał pełen pychy: "Jeśli jesteś władcą
 Microsoftu, panem Doliny Krzemowej to czemu nie rozkażesz swoim
 prawnikom nas uwolnić?" Lecz drugi odrzekł mu: "Cicho głupcze, Ten
 tutaj nic nie uczynił, a my słusznie cierpimy za hackowanie rządowych
 serwerów." I rzekł do Billa: "Panie, gdy już stąd wyjdziesz, wspomóż
 sędziów przysięgłych małą zapomogą w moim imieniu." Lecz On odrzekł
 mu: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci. Jeszcze w tym tygodniu będziesz
 siedział koło Mnie w zarządzie"

 9. Nauka o biednym userze

 Gdy nauczał [Bill] zbliżył się do niego przedsiębiorczy user i rzekł:
 "Panie, używam legalnego softu, nie campuję, gdy gram w Quake'a,
 zawsze rejestruję nowego Windowsa. Co mam jeszcze robić, by wejść do
 Doliny Krzemowej?" Na to Bill mu odrzekł: "Kup najnowszy pakiet
 Microsoft Office ze zniżką" Zmieszał się wtenczas user bardzo i
 odszedł smutny, gdyż pakiet ten kosztował tyle co nowy komputer w
 podstawowej konfiguracji. Natenczas rzekł Bill do swoich uczniów:
 "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. Prędzej Quake III będzie robił 50
 klatek na Voodoo2, niż biedny user wejdzie do Doliny Krzemowej."
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!