Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080231 razy)

0 użytkowników i 21 Gości przegląda ten wątek.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4650 dnia: 14 Września 2012, 08:57:05 »
A wracając do wątku praw autorskich to kilka dni temu słyszałem (czytałem?), że w juesej sąd opatentował jakiemuś projektantowi czerwone  podeszwy od butów, bo to jego znak rozpoznawczy. Niestety źródła nie pomnę a i na modzie się nie znam...
Mela, może Ty?

Dotarłem jednak do jakiegoś źródła (a musiałem się bardzo gimnastykować, by Stefan też mógł to przeczytać): http://platine.pl/louboutin-i-ysl-zakonczyli-spor-o-czerwona-podeszwe-kompromis-0-1155080.html
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4651 dnia: 14 Września 2012, 09:23:34 »
Jestem wzruszony, choć tę informację znam z informatora ekonomicznego trójki.
W uznaniu nawet klikłem i się otworzyło, aczkolwiek przyznaję, to wszystko na co było mnie w chwili obecnej stać.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4652 dnia: 14 Września 2012, 10:01:08 »
Ja też ją tam najpierw usłyszałem. Szukałem jednak źródła pisanego i ciągle wygooglowywała mi się pewna a-zeta, której chyba (sic!) nie lubisz...
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4653 dnia: 14 Września 2012, 10:20:21 »
Gwoli prawdy (która nasz wyzwoli?) - nie lubię ŻADNYCH  gazet, aczkolwiek jednych bardziej niż innych...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4654 dnia: 14 Września 2012, 13:40:17 »
Gwoli prawdy (która nasz wyzwoli?) - nie lubię ŻADNYCH  gazet, aczkolwiek jednych bardziej niż innych...
Niestety, wadą wszystkich gazet jest to, że trzeba je czytać, żeby czegokolwiek się dowiedzieć. Sam nie jestem wolny od tego problemu. W domu wala mi się bez przerwy ogromna sterta nie przeczytanych gazet.
Co do sporu o kolor czerwony... Tak już jest, że ludzie będą przesuwać granice swojego monopolu jak tylko się da. Szkoda, że sądy się na to zgadzają...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4655 dnia: 14 Września 2012, 13:56:56 »
Niestety, wadą wszystkich gazet jest to, że trzeba je czytać, żeby czegokolwiek się dowiedzieć.
A od kiedy to gazety dostarczają wiedzy?
Dostarczają informacji i to wątpliwej jakości...
Wiedzę dostarczają książki.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4656 dnia: 14 Września 2012, 14:20:56 »
Szczególnie książki telefoniczne ;D

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4657 dnia: 14 Września 2012, 14:22:44 »
Szczególnie książki telefoniczne ;D
Szczególnie

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4658 dnia: 14 Września 2012, 14:24:59 »
A od kiedy to gazety dostarczają wiedzy?
Dostarczają informacji i to wątpliwej jakości...
Wiedzę dostarczają książki.

   Chyba, że kto już wiedział wcześniej, niż autor książki.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4659 dnia: 14 Września 2012, 15:42:46 »
Co do patentowania kolorów, jedna firma telekomunikacyjna próbowała opatentować kolor o wdzięcznej nazwie magenta. Nie wyszło im wtedy. Ciekawe, kiedy wystąpią z roszczeniami do literki T...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4660 dnia: 14 Września 2012, 16:23:47 »
T?
Znam!
W przedszkolu naumialem się - T jak dupa.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4661 dnia: 14 Września 2012, 16:31:48 »
T?
Znam!
W przedszkolu naumialem się - T jak dupa.
A nie jak Taaaka dupa?

Niestety, wadą wszystkich gazet jest to, że trzeba je czytać, żeby czegokolwiek się dowiedzieć.
A od kiedy to gazety dostarczają wiedzy?
Od zawsze.
Informacja a wiedza... co to mógłby być za wątek.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4662 dnia: 14 Września 2012, 17:51:08 »
   Trzeba by opatentować Model Państwa Wyznaniowego. Tak na wszelki wypadek. Poważnie mówię.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4663 dnia: 14 Września 2012, 18:12:20 »
   Trzeba by opatentować Model Państwa Wyznaniowego.
A to nie jest opatentowane na bliskim wschodzie?
Uwaga próbuję - Mahomet go homet!
Niniejszy wpis jest moim ostatnim... :(

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4664 dnia: 14 Września 2012, 21:20:42 »
   Trzeba by opatentować Model Państwa Wyznaniowego.
A to nie jest opatentowane na bliskim wschodzie?
Uwaga próbuję - Mahomet go homet!
Niniejszy wpis jest moim ostatnim... :(
Rety? Znowu?
Co zrobiliśmy Mahometowi, że ciągle zabiera nam Stefka?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.