Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080071 razy)

0 użytkowników i 32 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4560 dnia: 29 Sierpnia 2012, 20:44:26 »
Wracając do postu Baadera...

Według University of Toledo aż 98 proc. wszystkich transplantacji przeprowadzonych na terenie placówki kończy się sukcesem.

Znaczy, większość upuszczonych nerek leży na podłodze krócej niż magiczne trzy sekundy. Brawo!

Uniwersytet nie może nawet zacząć wyrażać swojego żalu z zaistniałej sytuacji.

No, ja tam uważam, że porządny szpital uniwersytecki poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4561 dnia: 30 Sierpnia 2012, 09:18:07 »
A może to skrót od Polsat?

Yyyyy... nie. Też sienad tym zastanawiałem, ale wtedy byłoby: "Sprzedam Polsatka". "Dusijabłek szukamy pod dusijabłonią, a skarbów pod ołtarzem. Logika". :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4562 dnia: 31 Sierpnia 2012, 07:55:32 »

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4563 dnia: 31 Sierpnia 2012, 08:02:55 »
Co się czepiasz - to jedno z bardziej znanych dział Loenarda. Brało udział w wojnie piętnastoletniej a później seryjnie montowano je w czołgach armii napoleońskiej.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4564 dnia: 31 Sierpnia 2012, 08:06:39 »
Cały czas mówimy o wygaszaczu ekranu?
Czego to Leonardo nie wymyślił...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4565 dnia: 31 Sierpnia 2012, 10:22:34 »
Kto wie, może w domu pobierając nauki czytania, pisania i przeprowadzania sekscji zwłok, liznął również trochę informatyki? A może sam sobie zrobił lizaka?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4566 dnia: 31 Sierpnia 2012, 15:29:23 »
   Że jak? Sam sobie robił loda?

(a działa to Bluesmanniak wypatrzył)

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4567 dnia: 31 Sierpnia 2012, 16:17:41 »
Fuj, fuj, fuj kursant jazzski!   3210
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

garb pedadoga

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4568 dnia: 31 Sierpnia 2012, 17:00:29 »
Ekran ale taki kineskop, a nie płaski, jest w końcu wyposażony w porządne działo... elektronowe.

Jak to BB-B czytał program telewizyjny:

Działa... nie działa... nawalone... Działa Nawal... aaa! Działa Nawar... nawar... Działa na wrony

Bo gdy jedno działo działa na drugie działo z pewną siłą...

Trzeba mieć działo

Dział, dział bambiiiiiinooooo!

Aniebawem czeka nas czynny opór działkowiczów broniących swoich działek przeciwpancernych...

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4569 dnia: 31 Sierpnia 2012, 17:06:54 »
A kiedy wypada Boże Działo?
A gdzie są działa jamiste?
A ile ma być białych działek, a ile czerwonych?

garb pedadoga

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4570 dnia: 31 Sierpnia 2012, 17:23:08 »
A kiedy wypada Boże Działo?
W ponie-działek?

A gdzie są działa jamiste?
Pod nosem, inaczej nazywane są jamą ustną. W niektórych przypadkach to istne szybkostrzelne działo.
Stąd też słowo "powie-działem".


Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4571 dnia: 31 Sierpnia 2012, 17:37:51 »
istne szybkostrzelne działo.

   Wie działem, że dojdziemy do Bruxy. (Astralne działo pedagogiczne)

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4572 dnia: 31 Sierpnia 2012, 18:14:43 »
Nie należy także zapominać o innym groźnym rodzaju uzbrojenia, tym razem kociego, jakim jest działo idealnie czarne.
Nie ukrywam jednak, że w tym wypadku bardziej interesuje mnie pokojowe zastosowanie działa (dział).
Na czele oczywiście z działa-lnością gospodarczą.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4573 dnia: 31 Sierpnia 2012, 18:19:50 »
(Astralne działo pedagogiczne)

Jak się nazywał ten podręcznik kanoniera z Torunia?
O obrotach dział niebieskich?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


garb pedadoga

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4574 dnia: 31 Sierpnia 2012, 22:04:51 »
Przypomniał mi się kolejny kanonier:

CEL! PAL! OGNIA!... dziękuję bardzo... pyk pyk...

Co to się działo, co się działo, uzdrowiska pół ze śmiechu się skręcało...

A poza tym nic na działkach się nie dzieje...