Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080089 razy)

0 użytkowników i 26 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4545 dnia: 28 Sierpnia 2012, 21:46:06 »
Tymczasem, pamiątka z celulo..., pardon, z Halemby:



Jak widać, śmierć i podatki w jednym stały domu.
A jeszcze jest wolna jedna miejscówka, reflektuje ktoś?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4546 dnia: 28 Sierpnia 2012, 22:11:24 »
Co tu się dziwić, kurtka na wacie? W końcu ummierając człowiek nie zabiera podatków ze sobą do grobu. Pozostają i trzeba je płacić.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4547 dnia: 29 Sierpnia 2012, 06:11:21 »
   Trzy są rzeczy pewne i nie uniknąć ich:
Śmierć,
podatki
i podmiot (co to został po nim tylko lokal).

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4548 dnia: 29 Sierpnia 2012, 07:19:54 »
Taki podmiot domyślny - jest, a jakoby go nie było. Tylko w domyśle.

A w ogóle to ja mam ostatnio szczęście do takich ciekawych miejscówek. A może po prostu z racji wakacji częściej mam aparat w rękach...
Błonie:

« Ostatnia zmiana: 29 Sierpnia 2012, 07:25:54 wysłana przez Bruxa »
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4549 dnia: 29 Sierpnia 2012, 10:46:31 »
To Polska ma nawet swój telefon? A w jakich godzinach Polska ma godziny urzędowania, żeby dzwonić?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4550 dnia: 29 Sierpnia 2012, 11:46:20 »
A co chciałeś kupić? Smerfny kebab?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4551 dnia: 29 Sierpnia 2012, 11:53:55 »
A co chciałeś kupić? Smerfny kebab?
Załatwić parę spraw z ojczyzną. Nazbierało się tego trochę.
« Ostatnia zmiana: 29 Sierpnia 2012, 20:00:38 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4552 dnia: 29 Sierpnia 2012, 15:21:48 »
Całkiem jak w piosence "Młynek Kawowy":

Ty zamiast mnie pocieszyć
rzuciłaś mnie do śmieci


http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,12370723,Tragiczna_pomylka_pielegniarki___wyrzucila_nerke_przeznaczona.html
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4553 dnia: 29 Sierpnia 2012, 16:02:18 »
Lekarze próbowali uratować nerkę...

Zrobili jej resuscytację?
Mam nadzieję, że przynajmniej niektórzy zajmowali się w tym czasie pacjentem.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4554 dnia: 29 Sierpnia 2012, 16:08:50 »
Całkiem jak w piosence "Młynek Kawowy":

   Lubię tę płytę Grzywacza,

To Polska ma nawet swój telefon? A w jakich godzinach Polska ma godziny urzędowania, żeby dzwonić?

   Cezar, nie zrozumiałeś. Jak jest napisane SPRZEDAM POLSKA, to oznacza tylko, że POLSEK jest do sprzedania. Ja bym nie dzwonił.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4555 dnia: 29 Sierpnia 2012, 17:48:50 »
Całkiem jak w piosence "Młynek Kawowy":

   Lubię tę płytę Grzywacza,
A nagrał inną? W sensie on pod nazwiskiem?
To Polska ma nawet swój telefon? A w jakich godzinach Polska ma godziny urzędowania, żeby dzwonić?

   Cezar, nie zrozumiałeś. Jak jest napisane SPRZEDAM POLSKA, to oznacza tylko, że POLSEK jest do sprzedania. Ja bym nie dzwonił.
No to teraz masz prze.....

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4556 dnia: 29 Sierpnia 2012, 17:55:15 »
A, POLSEK! A jaka rasa?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4557 dnia: 29 Sierpnia 2012, 18:00:27 »
A, POLSEK! A jaka rasa?

Czy to jest może łyżew ?Bo Stefan bardzo chce mieć łyżwa.No, ostatecznie może być sweter, albo bulgot.Albo taki mały, biały dupelek.Tylko
bron Boże jajnik!
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4558 dnia: 29 Sierpnia 2012, 19:06:31 »
   POLSEK, to polski zegarek z sekundnkiem, Królooowo!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4559 dnia: 29 Sierpnia 2012, 20:01:38 »
   POLSEK, to polski zegarek z sekundnkiem, Królooowo!
A może to skrót od Polsat?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.