Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080164 razy)

0 użytkowników i 27 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4440 dnia: 25 Lipca 2012, 11:32:09 »
Niezapomniany rok 2006? pamiętam, to wówczas skończyła się wojna rosyjsko-japońska.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4441 dnia: 30 Lipca 2012, 11:14:46 »
No proszę:

W Turynie włoska Gwardia Finansowa odkryła całą rodzinę fałszywych niewidomych, którzy udawali to ciężkie kalectwo od 1982 roku. Na tej podstawie pobierali zasiłki i dodatek na opiekę; każdy po 800 euro miesięcznie. Wyłudzili co najmniej 700 tysięcy euro.

(...)

Wszyscy następnie zostali sfilmowani ukrytą kamerą przez funkcjonariuszy na przyjęciu w restauracji, gdzie tańczyli i bez problemu poruszali się między stolikami.

Gwardia Finansowa zajęła konta bankowe podejrzanych, akcje, pięć mieszkań i 13 działek.


Ciekawe czego działek?? Nie no żarty na bok. Rodzi się refleksja że u nas mamy pełno takich którzy udają EKSPERTÓW OD WSZYSTKIEGO - i żadna gwardia się za nich nie bierze niestety...

http://fakty.interia.pl/fakty-dnia/news/gwardia-finansowa-odkryla-cala-rodzine-falszywych,1826459
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4442 dnia: 30 Lipca 2012, 11:17:55 »
A takiego.
Ja też kiedyś byłem na kursie dla niewidomych (długo by tłumaczyć) i oni się poruszali między stolikami i tańczyli też.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4443 dnia: 30 Lipca 2012, 18:43:33 »
A takiego.
Ja też kiedyś byłem na kursie dla niewidomych (długo by tłumaczyć) i oni się poruszali między stolikami i tańczyli też.
Stefek, nie traktuj opowiastki cytowanej przez Baadera zbyt autobiograficznie...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4444 dnia: 30 Lipca 2012, 19:29:09 »
Nie?

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4445 dnia: 01 Sierpnia 2012, 09:25:50 »
Z ostatniej chwili:
Ryszard Czarnecki widział żonę Cezara. - Jest jak po a nie przed. - Stwierdził przerazonym głosem.
http://www.polskieradio.pl/7/1691/Artykul/649070,Czarnecki-w-aferze-tasmowej-PO-jest-jak-zona-Cezara

ps. chyba popsułem Ci posta i nie wiem jak naprawić :-[
« Ostatnia zmiana: 01 Sierpnia 2012, 09:33:49 wysłana przez Bluesmanniak »
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4446 dnia: 01 Sierpnia 2012, 09:32:32 »
Z ostatniej chwili:
Ryszard Czarnecki widział żonę Cezara. - Jest jak po a nie przed. - Stwierdził przerazonym głosem.
No ja się nie dziwię. Deep też był przerażony a nawet zachwycony  8)

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4447 dnia: 01 Sierpnia 2012, 09:43:06 »
Jaka jest żona Cezara - każdy widzi. Ale nie każdy wie.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4448 dnia: 01 Sierpnia 2012, 09:45:50 »
No ja się nie dziwię. Deep też był przerażony a nawet zachwycony  8)
Po pierwsze: nie szkodzi, nie śmierdzi choć popsute  ;D
Po drugie: przerażenie i zachwyt to wbrew pozorom takie bliskie uczucia...
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4449 dnia: 01 Sierpnia 2012, 11:47:06 »
A czy pan Czarnecki wie, co się stało z żoną Cezara, o którą w tym konkretnym powiedzeniu chodzi? Śmiem domniemywać, że nie, bo na historii w szkole spał, a powtarzać nauki nie będzie, bo w końcu nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki   S:)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4450 dnia: 01 Sierpnia 2012, 22:18:10 »
A czy pan Czarnecki wie, co się stało z żoną Cezara, o którą w tym konkretnym powiedzeniu chodzi? Śmiem domniemywać, że nie, bo na historii w szkole spał, a powtarzać nauki nie będzie, bo w końcu nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki   S:)
Dzięki Mela za wyjaśnienie, bo sam nie byłem pewny, czy wiem, o jakiej (tak, jakiej, a nie której) żonie Cezara jest mowa...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4451 dnia: 03 Sierpnia 2012, 08:53:22 »
W sumie sprawa nie jest zabawna. Ale ma jakiś odcień a'la Terry Pratchett więc....

Abdi Dżejlani Malak - somalijski komik - zginął przed swoim domem w stolicy Somalii Mogadiszu. Został zastrzelony najprawdopodobniej z rąk islamskich ekstremistów, z których żartował.

 Do zamachu nie przyznała się jak do tej pory żadna z organizacji islamskich, jednak tropy prowadzą do ekstremistów z grupy Al-Szabab powiązanej z Al-Kaidą. Właśnie tę organizację komik wyśmiewał w swoich radiowych i telewizyjnych programach satyrycznych.


No muszę przyznać: miał facet tzw cojones...

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,12244427,Somalijski_komik_zastrzelony__Zartowal_z_islamistow.html
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4452 dnia: 03 Sierpnia 2012, 09:53:11 »
On był z tych co to w czasie burzy wchodzą na najwyższe wzgórze w okolicy odziani w miedzianą zbroję i wołają "Wszyscy bogowie to bękarty"?
Tak mi się z Pratchetta przypomniało.

Zdecydowanie bardziej popieram postawę innego filozofa Świata Dysku, którego imienia nie pomnę. Łączył on harmonijnie elementy sceptycyzmu, stoicyzmu  i hedonizmu, co przedstawił w swojej sztandarowej sentencji: Ludzie to łobuzy i nie można im ufać, ale nic się na to nie poradzi, więc chodźmy się napić!
Na zdrowie.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4453 dnia: 03 Sierpnia 2012, 10:07:13 »
On był z tych co to w czasie burzy wchodzą na najwyższe wzgórze w okolicy odziani w miedzianą zbroję i wołają "Wszyscy bogowie to bękarty"?
Tak mi się z Pratchetta przypomniało.

Tak tak, oczywiździe. Dokładnie ten cytat miałem na myśli :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4454 dnia: 03 Sierpnia 2012, 11:09:57 »
A może to jest taki somalijski zwyczaj pokazania, że w tym roku dany komik nie zakwalifikował się do PAKI?
A może w ostatnich słowach powiedział: "Nie będziecie strzelać do człowieka w okularach?" Podobno bractwa muzułmańskie w Somalii traktują okulary jako symbol religijny chrześcijaństwa, co wzięło się najprawdopodobniej stąd, że masa białych na filmach nosi okulary.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.