Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080254 razy)

0 użytkowników i 33 Gości przegląda ten wątek.

język pedadoga

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4260 dnia: 28 Maja 2012, 20:58:24 »
U nas na studiach, na zajęciach z hiszpańskiego:
- co to znaczy "dolor"?
- to jest taki amerykański piniądz

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4261 dnia: 28 Maja 2012, 21:10:02 »
À propos "Pana matka jest wyzgonowana": Dawniej do Kuźnic jeździły autobusy miejskie; jeszcze dawniej w autobusach tych byli konduktorzy. Jechało nas kilkoro szczeniaków (narty w koszu) i rozprawialiśmy żywo, nie widząc, że nad nami stoi konduktorka z kasownikiem w ręce. Wreszcie pani urzędowo wrzasnęła:
"Cały autobus pasażerów zabiletowałam spokojnie, a młodzież to się nawet nie odwróci!"

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4262 dnia: 28 Maja 2012, 21:37:32 »
I. jaka jest poprawna domena dla sieciowego radia? bo może jak się dowiem, to wpłynę na Prezesa i zmieni?

II. ta trzecia połowa angielskiego to się chyba sprowadza do pożyczonego uisge beatha

III. po irlandzku to i sam Taoiseach Poblacht na hÉireann chyba nie mówi, podobno Bryl kiedyś wprowadził w konfuzję cały Dáil bo chciał być uprzejmy i zaczął swoje gościnne wystąpienie od An cúpla focal, a na sali jak raz tłumacza nie było ;D

IV. służbowo to właśnie zanosiłam dziś pismo z prośbą o patronat do ambasady, pismo oczywiście po angielsku, żeby zaoszczędzić na tłumaczach, bo jakbyśmy się uparli na gaelicki, to trzeba by było zatrudnić dwóch - jednego z naszej strony, żeby przetłumaczył pl-gael, drugiego ze strony ambasady, żeby przetłumaczył gael-eng.

V. a jakie ciekawe narzecza można usłyszeć w polskiej telewizji, jak się wypowiadają celebryci (co to za słowo w ogóle?)...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4263 dnia: 28 Maja 2012, 21:51:39 »
Czas porzucić merkantylizm, żądzę zysku za wszelką cenę i być szczerym z klientem. Jak widać na załączonym obrazku - da się!
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

język pedadoga

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4264 dnia: 28 Maja 2012, 22:02:43 »
Ostatnio trafiłem na
"SER O SMAKU WĘDZONYM"
W sumie czemu się tu dziwić, już parę lat temu wyczytałem w składzie jakiejś wędzonki "aromat dymu identyczny z naturalnym"
I. jaka jest poprawna domena dla sieciowego radia? bo może jak się dowiem, to wpłynę na Prezesa i zmieni?
Pal licho poprawność, ważne, żebyście potrafili ten skrót uzasadnić, wtedy się przestanę czepiać.
No chyba, że nadajecie z Mikronezji, to przestaję od razu.
Przez nadużywanie wpadającego w ucho skrótu FM większość ludzi kojarzy go z radiodyfuzją (broadcastingiem) jako takim, ewentualnie zakresem fal, ewentualnie z, o zgrozo, jednostką (wiele rozgłośni podaje swoje częstotliwości tak, jakby jednostką był FM, a nie MHz), a chyba znikoma część kojarzy ten skrót właściwie, czyli z modulacją, sposobem kodowania dźwięku w fali. I to od Was również zależy ta świadomość.
Nie wiem co gorsze - FM czy TIR... Może doc. Słodzik się wypowie?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4265 dnia: 28 Maja 2012, 22:35:18 »
A wszystkie sieciowe telewizje nadają z Tuvalu...
Jak nam zasponsorujesz częstotliwość, to będziemy mogli uzasadniać. I tak, wiem czym się różni FM od AM. Nie wiem, czy Prezes wie, on prosty prawnik jest.
Anyways, szkoły używają .edu, ministerstwa .gov, wiadome strony .xxx, a pół internetu  nie wiadomo czemu .com (chyba, że jeżdżą po lewej stronie, to wtedy .co). URNA używa .end, rozumiem, że ma to uzasadnienie  ::)
Czego ma używać radio?



Jakby to było pod czeską granicą to mogliby napisać "czerstwa ryba".
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4266 dnia: 28 Maja 2012, 22:39:02 »
No to wzięliśmy języki na języki...

Ale mi się zdarza w mojej dzielnicy wieczorem spotkać osobniki posługujące się językami co najmniej nieindoeuropejskimi, a w urzędach to już językami na pewno nieziemskimi. Dziś pani dr Kłosińska przytaczała przykład: "Pana matka jest wyzgonowana".
Czyżby wyraz "wyzgonowana", gdyby istniał, nie był indoeuropejski? I do tego "co najmniej"? Nie jestem przekonany. Jednak Mela nie wspomniała o innym wsobnym języku, zwanym wolapikiem. Co więcej, znany autorytet w sprawach językowych, zwłaszcza wymowy nazwisk, niezrównany komentator - Dariusz Szpakowski, raczył ostatnio zaliczyć do języków, którym włada jakiś piłkarz, język szwajcarski. Ciągle jednak pozostajemy w sferze odziaływania subkontynenty indyjskiego...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4267 dnia: 28 Maja 2012, 22:41:32 »
Dariusz Szpakowski, raczył ostatnio zaliczyć do języków, którym włada jakiś piłkarz, język szwajcarski.

Austriackie gadanie  ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4268 dnia: 28 Maja 2012, 23:16:48 »
szkoły używają .edu, ministerstwa .gov, wiadome strony .xxx, a pół internetu  nie wiadomo czemu .com (chyba, że jeżdżą po lewej stronie, to wtedy .co). URNA używa .end, rozumiem, że ma to uzasadnienie  ::)
Czego ma używać radio?


Radio ma używać .ra

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4269 dnia: 29 Maja 2012, 06:41:23 »
A których egzotycznych wysp to domena?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4270 dnia: 29 Maja 2012, 06:50:03 »
niezrównany komentator - Dariusz Szpakowski,
Dupa, Andrzej Zydorowicz - to był gość!
Tery "Baczer" (ang Butcher) - pamięta ktoś?
@Pe
Docent może się tym zająć, ale prosi o konsultację merytoryczną.
UKF=FM
i co tu wymyślić?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4271 dnia: 29 Maja 2012, 06:56:27 »
UKF=FM

A jak szeroko poza naszymi granicami rozumiany jest skrót UKF?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4272 dnia: 29 Maja 2012, 07:02:57 »
UKF=FM

A jak szeroko poza naszymi granicami rozumiany jest skrót UKF?
A co nas to obchodzi?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4273 dnia: 29 Maja 2012, 07:04:25 »
No nic, bo jako domena radia internetowego też się nie nadaje.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4274 dnia: 29 Maja 2012, 07:21:40 »
No nic, bo jako domena radia internetowego też się nie nadaje.
A to ja nie zrozumiałam?