Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080135 razy)

0 użytkowników i 30 Gości przegląda ten wątek.

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4140 dnia: 11 Maja 2012, 16:16:59 »
Chyba że wariograf ma na imię Grzegorz :)

Grzegograf?

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4141 dnia: 11 Maja 2012, 17:45:48 »
Muszę:
Idzie Grześ przez wieś,
worek piasku niesie...

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4142 dnia: 11 Maja 2012, 20:05:34 »
A w tym piasku skrywa cósik:
Okular, tubusik...

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4143 dnia: 12 Maja 2012, 09:58:51 »
@ Bluesmanniak - zwłaszcza jak wariograf ma na imię Grzegorz ::) ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4144 dnia: 14 Maja 2012, 13:34:09 »

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4145 dnia: 14 Maja 2012, 16:47:32 »
I tak jestem zdania, że prawdziwy ekolog kradnie paliwo tylko używając roweru lub żaglówki (może być kajak lub rower wodny).
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4146 dnia: 14 Maja 2012, 18:09:14 »
Paliwo rowerzysty jest, oczywiście, chmielowe.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4147 dnia: 15 Maja 2012, 07:54:23 »
W Szkocji zostanie wprowadzona cena minimalna alkoholu, jako narzędzie walki z alkoholizmem. Rząd Szkockiej Partii Narodowej chciał wykonać ten krok już dwa lata temu, ale wówczas ustawa przepadła.

Teraz ma zagwarantowane poparcie większości deputowanych do parlamentu w Edynburgu. Brytyjczycy mierzą zawartość alkoholu w napojach wyskokowych w tak zwanych "jednostkach", równych 10 mililitrom czystego alkoholu.

Zalecane granice dziennego spożycia to 3-4 jednostki dla mężczyzn i dwie do trzech dla kobiet. Dla zobrazowania: pół litra Tyskiego, lub Żywca to już 5 i pół jednostek, a butelka wina - dziewięć. Rząd w Londynie nosi się z zamiarem wprowdzenia ceny minimalnej alkoholu w Anglii i Walii na poziomie 40 pensów za jednostkę. W Szkocji będzie to 50 pensów.

Część handlowców i producentów alkoholu uważa, że jest to szkodliwe posunięcie w dobie recesji gospodarczej. Większość Szkotów jest za, ale są i tacy, którzy uważają, że jest to za mało wybiórcza polityka, bijąca po kieszeni nie tylko alkoholików, ale wszystkich konsumentów napojów alkoholowych, nawet tych najbardziej umiarkowanych.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4148 dnia: 15 Maja 2012, 08:49:50 »
Zalecane granice dziennego spożycia to 3-4 jednostki dla mężczyzn i dwie do trzech dla kobiet. Dla zobrazowania: pół litra Tyskiego, lub Żywca to już 5 i pół jednostek, a butelka wina - dziewięć.

Pół pinty na głowę? Znaczy - na głowę ktoś upadł?
Nie da się fizycznie wypić pół pinty, to się chyba nie zdarzyło od czasów Ethelreda Gnuśnego ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4149 dnia: 15 Maja 2012, 10:25:34 »
Zalecane granice dziennego spożycia to 3-4 jednostki dla mężczyzn i dwie do trzech dla kobiet. Dla zobrazowania: pół litra Tyskiego, lub Żywca to już 5 i pół jednostek, a butelka wina - dziewięć.
Słabowite te Szkoty cóś...
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4150 dnia: 15 Maja 2012, 10:35:25 »
Zalecane granice dziennego spożycia to 3-4 jednostki dla mężczyzn i dwie do trzech dla kobiet. Dla zobrazowania: pół litra Tyskiego, lub Żywca to już 5 i pół jednostek, a butelka wina - dziewięć.
Słabowite te Szkoty cóś...
Ja bym nazwał - skąpe :)

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4151 dnia: 15 Maja 2012, 15:33:35 »
Co to się porobiło, ja tylko chciałem Wam wczoraj pokazać fajne czasy. ???

Artysta, Mark Formanek, przy wsparciu Datenstrudel stworzył zegary, które zostały zbudowane w czasie rzeczywistym. 24 godziny, 70 pracowników, 30 tablic, 1611 zmian. Budowla, mająca 4 metry wysokości i 12 długości, była budowana przez cały dzień w Berlinie Sculpture Park. Wideo procesu jest zsynchronizowany z czasem, w którym komputer jest skonfigurowany.
edit
niech Ci będzie
« Ostatnia zmiana: 15 Maja 2012, 16:32:56 wysłana przez Stefan »

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4152 dnia: 15 Maja 2012, 16:11:34 »
Ach, ci tłumacze. Ale to standard.

Napisałbyś co od siebie - np. że w 2008 w Warszawie ten performance miał miejsce już.
http://www.nina.gov.pl/ninateka/wideoteka/detal/2011/12/14/Standard_Time_Mark_Formanek

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4153 dnia: 15 Maja 2012, 16:40:15 »

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4154 dnia: 15 Maja 2012, 17:23:35 »
Stefan, od kiedy się zapisałeś do platfusów?

Wiem, sama jestem poteflon...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.